Ewa Dałkowska: ekranowa Maria Kaczyńska kończy 69 lat
Na przekór wszystkim
Intrygująca, interesująca, niezwykle utalentowana i często niedoceniana. Przez niektórych nazywana skandalistką, choć ona sama nie uważa, aby łamała konwenanse i przekraczała granice dobrego smaku. Mimo że w żartach nazywa się „PiS-ówą”, nie zawsze należała do ulubienic konserwatywnej prawicy – na ekranie rozbierała się wielokrotnie, ostatnio choćby w filmie Małgorzaty Szumowskiej „Body/Ciało”, czym zbulwersowała część widowni.
Intrygująca, niezwykle utalentowana i często niedoceniana. Przez niektórych nazywana skandalistką, choć ona sama nie uważa, aby łamała konwenanse i przekraczała granice dobrego smaku.
Mimo że w żartach nazywa się "PiS-ówą", nie zawsze należała do ulubienic konserwatywnej prawicy – na ekranie rozbierała się wielokrotnie, ostatnio choćby w filmie Małgorzaty Szumowskiej "Body/Ciało", czym zbulwersowała część widowni.
Ale do takiej krytyki Ewa Dałkowska podchodzi z dystansem, podkreślając, że nade wszystko ceni sobie artystyczną swobodę i prawo do wolności słowa.
To dlatego, trochę na przekór kolegom, zgodziła się przyjąć rolę Marii Kaczyńskiej w "Smoleńsku" Antoniego Krauzego, filmie, który już przed swoją premierą podzielił opinię publiczną, i który już dziś można określić jako najbardziej kontrowersyjny polski film 2016.
To właśnie 10 kwietnia, dzień katastrofy prezydenckiego samolotu, jest dniem jej urodzin. W szóstą rocznicę tragedii smoleńskiej, wcielająca się w rolę Marii Kaczyńskiej Dałkowska kończy 69 lat.