*Michael Bay zaprzeczył, jakoby przeprosił za obraz "Armageddon".*
Reżyser miał wyznać, iż nie jest zadowolony z megahitu z 1998 roku. - Gdybym mógł, nakręciłbym na nowo cały trzeci segment, ale studio po prostu zabrało nam ten film - miał powiedzieć.
Twórca utrzymuje, że jego słowa zostały wyjęta z kontekstu i naprawdę jest bardzo dumny z "Armageddonu". - Wydrukowano niewielki fragment tego, co powiedziałem i wpłynęło to na wydźwięk wypowiedzi. - Absolutnie nie zamierzam przepraszać za trzeci największy film w mojej karierze, za "Armageddon".
Przypomnijmy, że Bay pracuje obecnie na planie filmu o wojowniczych żółwiach ninja. Od 30 sierpnia polscy widzowie będą mogli podziwiać nowe dzieło Amerykanina, "Sztanga i cash".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.