Trwa ładowanie...

Paul Walker: "Kiedy widzieliśmy się po raz ostatni, pocałował mnie w policzek"

Paul Walker: "Kiedy widzieliśmy się po raz ostatni, pocałował mnie w policzek"Źródło: ons.pl
d1t7fwe
d1t7fwe

Mija rok od tragicznej śmierci Paula Walkera, gwiazdy serii filmów *"Szybcy i wściekli". 30 listopada 2013 roku aktor wsiadł do samochodu razem ze swoim przyjacielem, kierowcą rajdowym Rogerem Rodasem. Prowadzone przez Rodasa Porsche, jadące z prędkością ponad 160 km/h, wypadło z drogi, uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu.*

Wiadomość o śmierci zaledwie 40-letniego Walkera pogrążyła w żałobie setki fanów. Media pisały o jego wielkim talencie, nieodpartym, męskim uroku, ale przed wszystkim skupiały się na życiu prywatnym aktora – wzorowego ojca poświęcającego ukochanej córce cały swój wolny czas, wspaniałego przyjaciela, zapalonego sportowca, promującego zdrowy tryb życia, i człowieka, który chętnie angażował się w rozmaite akcje charytatywne.

Nagła śmierć aktora zszokowała wielu jego przyjaciół.

d1t7fwe

- Moje serce pęka z bólu, nie mogę uwierzyć, że to prawda- pisał na swoim Instagramie przyjaciel Walkera z planu, Tyrese Gibson.

- Kocham cię, bracie- dodawał Dwayne „The Rock” Johnson.

-Świetnie się z nim pracowało, był prawdziwym dżentelmenem, niezwykle skromnym, wspominała Reese Witherspoon.

Kilka dni temu ojciec zmarłego, Paul Walker III, udzielił portalowi ET krótkiego wywiadu, wspominając swojego ukochanego syna.

- Cóż, nie czekam na tegoroczne Święto Dziękczynienia – mówił. - Paul zmarł w zeszłym roku dwa dni po tym święcie. Prawdopodobnie będę się czuł tak źle, dopóki znowu się z nim nie spotkam. To smutny czas. Byliśmy bardzo zżytą, kochającą się rodziną. Bardzo tęsknimy za Paulem i już zawsze będziemy za nim tęsknić.

(fot. Facebook)

d1t7fwe

- Wciąż jesteśmy w szoku – dodawał. - Teraz tęsknię za nim jeszcze bardziej. Nie mogę przejść nad tym do porządku dziennego.

Wspominał również moment, kiedy dowiedział się o śmierci syna.

- Telefony się urywały. Mój brat powiedział: „Paul został zabity”. Myślałem, że to jakaś pomyłka. A on rzucił: „Musisz przyjechać do domu, wszyscy już tutaj są”. Ale ja nie mogłem się ruszyć.

(fot. Facebook)

Mówił też o ostatnich chwilach spędzonych w towarzystwie syna.

- Kiedy widzieliśmy się po raz ostatni, pocałował mnie w policzek. Powiedziałem mu, że go kocham. To wspaniałe wspomnienie.

(fot. Facebook)

d1t7fwe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1t7fwe