19 czerwca do naszych kin trafi obraz "Twarz anioła" opowiadający o procesie Amandy Knox.
W piątek, 20 marca, włoski Sąd najwyższy uniewinnił Amerykankę Amandę Knox i jej byłego chłopaka Włocha Raffaele Sollecito, którzy wcześniej zostali skazani przez sąd apelacyjny na wieloletnią karę więzienia za zabójstwo brytyjskiej studentki Meredith Kercher w 2007 roku w Perugii.
Równolegle z głośnym procesem powstawał film "Twarz anioła" w reżyserii Michaela Winterbottoma inspirowany sprawą Amandy Knox. W obrazie główne role zagrali Daniel Brühl, Kate Beckinsale i Cara Delevingne.
Prasa pisała, że w tej historii "jest wszystko, czego potrzebuje dobry kryminał: morderstwo, miłość, seks, narkotyki, piękna podejrzana i kontrowersyjny prokurator snujący teorię satanistycznej orgii seksualnej, która miała doprowadzić do śmierci niewinnej dziewczyny".
To miał być film o "pięknej morderczyni", która stała się celebrytką znaną jako Foxy Knoxy. Reżyser Michael Winterbottom uniknął jednak tabloidowych uproszczeń. Zakończenie jego filmu jest jeszcze ciekawsze niż sensacja opisana w prasie.