Trwa ładowanie...

"Ups! Arka odpłynęła...": Małgorzata Foremniak powraca do dubbingu

"Ups! Arka odpłynęła...": Małgorzata Foremniak powraca do dubbinguŹródło: East news
d4m7fg1
d4m7fg1

W tym roku mija dwadzieścia lat, od kiedy Małgorzata Foremniak podłożyła głos disneyowskiej „Pocahontas”. Okrągły dubbingowy jubileusz aktorka i jurorka "Mam talent!" uczciła udziałem w nagraniach polskiej wersji językowej animacji "Ups! Arka odpłynęła…". Pełna humoru i przygód historia zabawnych zwierzaków-pluszczaków, które nie załapały się na Arkę Noego, bo... nie było ich na liście, trafi do kin 1 maja.

W „Ups!” Foremniak dubbinguje Hazel – futrzaną przedstawicielkę rodu drapieżnych grimpów. W towarzystwie pewnego strachliwego pasażera na gapę (którego sławny polski głos ujawnimy wkrótce) rzuci wyzwanie wielkiej fali, a przy okazji – biorąc ster we własne łapy – uda się na międzygatunkową akcję ratunkową. Strach się bać potopu, bo w towarzystwie takiej gwiazdy nawet wielka woda… śmiechu doda!

„Lubię zwierzęta, które mają ostre kły, są drapieżne, silne i niezależne. Gdybym nie wchodziła na Arkę w ciele grimpa, pewnie byłabym wilkiem!” – deklaruje Małgorzata Foremniak.

Hazel, jak wszystkie grimpy, jest pełnokrwistym drapieżnikiem, który działa kierowany instynktem. Wkłada dużo wysiłku w wychowanie swojej córki, którą kocha z całego serca; stara się dobrze ją przygotować do ciężkiego życia w dziczy. Jak większość zwierząt drapieżnych, preferuje życie w samotności. Dlatego jej stado składa się tylko z dwóch grimpów. Taki styl życia ma wiele zalet – na przykład, gdy między matką i córką dochodzi do kłótni, a zdarza się to dosyć często, ostatnie słowo zawsze należy do Hazel. Choć ostre kły i pazury grimpów wyglądają groźnie, są to zwierzaki z natury dobre, a w kosmatej piersi Hazel bije gorące, matczyne serce.

Nadciąga potop i wkrótce całą Ziemię zaleje woda. Jedynym ratunkiem dla zwierząt jest miejsce na Arce Noego, której kapitanem został wyniosły Król Lew. Niestety, paru nieboraków nie znalazło się na liście upoważniającej do wejścia na pokład i teraz mają… przechlapane. Uroczy stwór o imieniu Fini, przedstawiciel tajemniczego gatunku pluszczaków, wspierany przez trójkę innych pechowców bez biletu wstępu na Arkę, zmaga się z nadciągającą powodzią oraz parą gryfów-głodomorów, które… mają smaka na pluszczaka.

d4m7fg1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4m7fg1