Trwa ładowanie...

"Szybcy i wściekli 7": Wielki sukces w polskich kinach

"Szybcy i wściekli 7": Wielki sukces w polskich kinachŹródło: East news
d3udwsz
d3udwsz

Proste porównanie, które najlepiej oddaje skalę sukcesu *"Szybkich i wściekłych 7" w naszym kraju. Podczas premierowego weekendu film akcji obejrzało 390,5 tys. widzów. Tymczasem poprzednie części cyklu na starcie zebrały razem 405,1 tysiąca osób (średnia na tytuł – 68 tysięcy widzów).*

Nie ulega wątpliwości, że seria „Szybcy i wściekli” staje się filmowym fenomenem. Większość kinowych tasiemców składa się z trzech części. Nieliczne są bardziej rozbudowane, ale głównie ze względu na literacki pierwowzór, który usprawiedliwia powstanie kolejnych kontynuacji. Tymczasem „Szybcy i wściekli” doczekali się już siedmiu części. Zapewne nie uda się dorównać niepowtarzalnej serii o przygodach Jamesa Bonda, która liczy już dwadzieścia pięć tytułów (najnowsza część zatytułowana „Spectre” pojawi się w kinach w listopadzie bieżącego roku), jednak wszystko wskazuje na to, że powstanie jeszcze przynajmniej kilka części. Seria wcale na traci impetu, ba!, wręcz przeciwnie. Staje się coraz popularniejsza. Poniżej wpływy, jakie osiągnęły poszczególne tytuły na całym świecie:

- "Szybcy i wściekli" (2001) – 207,3 miliona dolarów.
- "Za szybcy, za wściekli" (2003) – 236,4 miliona dolarów.
- "Szybcy i wściekli: Tokio Drift" (2006) – 158,5 miliona dolarów.
- "Szybko i wściekle" (2009) – 363,2 miliona dolarów.
- "Szybcy i wściekli 5" (2011) – 626,1 miliona dolarów.
- "Szybcy i wściekli 6" (2013) – 788,7 miliona dolarów.
- "Szybcy i wściekli 7" (2015) – ???

d3udwsz

Można być już niemal pewnym, że najnowsza część „Szybkich i wściekłych” zgromadzi ponad miliard dolarów. I to grubo ponad. W ciągu zaledwie 12 dni wyświetlania akcyjniak Jamesa Wana zarobił na całym świecie 800,5 miliona dolarów. Czyli więcej niż w sumie poprzednia część cyklu.

Co ciekawe, w naszym kraju wykres popularności cyklu jest trochę inny. U nas trzecia część „Szybkich i wściekłych” też zaliczyła spadek, ale udało jej się osiągnąć lepszy rezultat niż otwierający serię tytuł z 2001 roku. Zwraca również uwagę bardzo słaba postawa piątej części. Produkcja z 2011 roku nie była jednak wyświetlana we wszystkich multipleksach i w sumie krążyła po Polsce jedynie w 60 kopiach. Dla porównania, najnowsza część „Szybkich i wściekłych” pokazywana jest w 200 kinach.

- "Szybcy i wściekli” (2001) – 137,6 tysiąca widzów.
otwarcie: 24,9 tysiąca osób.

- "Za szybcy, za wściekli” (2003) – 229,8 tysiąca widzów.
otwarcie: 45,2 tysiąca osób.

d3udwsz

- "Szybcy i wściekli: Tokio Drift” (2006) – 159 tysięcy widzów.
otwarcie: 42,5 tysiąca osób.

- "Szybko i wściekle” (2009) – 279,4 tysiąca widzów.
otwarcie: 84,6 tysiąca osób.

- "Szybko i wściekle 5” (2011) – 193,9 tysiąca widzów.
otwarcie: 61 tysięcy osób.

- "Szybcy i wściekli 6” (2013) – 478,4 tysiąca widzów.
otwarcie: 146,9 tysiąca osób.

- "Szybcy i wściekli 7” (2015) – ??? tysiąca widzów.
otwarcie: 390,5 tysiąca osób.

d3udwsz

Dodajmy, że siódma część „Szybkich i wściekłych” była o krok od wywalczenia sobie miejsca w pierwszej dziesiątce najlepszych otwarć w polskich kinach po 1989 roku. Zabrakło jedyne 40 tysięcy widzów (czołową dziesiątkę zamyka „Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia”, który w czasie premierowego weekendu zebrał około 430 tysięcy osób). Można przypuszczać, że gdyby pogoda bardziej sprzyjała filmom (innymi słowy, gdyby była brzydsza) rezultat otwarcia „Szybkich i wściekłych 7” byłby jeszcze lepszy.

Przypomnijmy, że najlepszy w historii wynik z premierowego weekendu należy do „Pięćdziesięciu twarzy Greya”, który w lutym bieżącego roku osiągnął kosmiczny rezultat 834,5 tysiąca osób. W sumie film ten obejrzało w polskich kinach ponad 1,8 miliona widzów.

d3udwsz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3udwsz