Trwa ładowanie...
19-03-2009 12:04

"Złoty środek" od piątku w kinach

"Złoty środek" od piątku w kinachŹródło: Forum Film
d3idcfv
d3idcfv

Już jutro (piątek, 20 marca) w kinach „Złoty środek” Olafa Lubaszenko – komedia, o której ostatnio piszą i mówią absolutnie wszyscy.

Po poniedziałkowej, pełnej niespodzianek polskiej premierze już powszechnie wiadomo, że jest na co czekać. Salwy śmiechu i burze oklasków rozlegały się co chwila. Prawdziwą, szczerą radość u widzów budziła zwłaszcza jedyna w swoim rodzaju praska rodzinka made by Lubaszenko.

To w jego głowie zrodził się szatański pomysł, by ze swego ojca, Edwarda Linde-Lubaszenko, zrobić dziadka Przybylskiej, z Pazury – jej ojca, a z Wilczaka wujka-geja. Odwołując się do klasyka: „ostatnie takie trio – ojciec, dziad i stryjo”. Przybylska w wywiadach przyznaje, że kiedy po raz pierwszy usłyszała propozycję zagrania ulubienicy tejże rodzinki – zaniemówiła. W dodatku miała przebrać się za faceta!

Filmowy ojciec, Cezary Pazura, zdradził dziennikarzom: – Moja filmowa córka ma charakter po ojcu. Bezwzględnie dąży do celu. On ją dobrze wychował, chociaż wcale nie musiał. Był trochę zajęty, we Wronkach…

d3idcfv

Lubaszenko mówi, że pomysł na obsadę zaświtał mu w głowie jeszcze w trakcie pisania scenariusza z Jerzym Kolasą. Szczególnie marzył mu się Pazura w dojrzalszej odsłonie: – Chciałem, żeby wszyscy zobaczyli, jak duża jest skala jego talentu, że umie zagrać wszystko, włącznie z podstarzałym cwaniakiem z warszawskiej Pragi.

Angażowanie własnego ojca do filmu to już tradycja reżyserska Olafa. Edward Linde-Lubaszenko wciela się więc w dziadka Mirki/Mirka. Wilczak odrobinę wyrodził się z tej praskiej ekipy – stryj Mirki jest bowiem charakteryzatorem filmowym, a do tego zwolennikiem męskich wdzięków… Jak można się domyślić – emocje, które ta sytuacja wzbudza między braćmi, czyli Pazurą i Wilczakiem, będą musiały w jakiś sposób się rozładować…

Wychowana na warszawskiej Pradze Mirka (Anna Przybylska)
ukończyła wydział prawa. Nie zapomniała jednak, skąd pochodzi. Dla mieszkańców rodzimej kamienicy stanie się ostatnią deską ratunku. By im pomóc, musi zdobyć się na brawurową mistyfikację. Pomoże jej w tym wujek Bogumił (Paweł Wilczak)
, charakteryzator i przedstawiciel mniejszości seksualnej. Piękna dziewczyna zmieni się dzięki niemu w przystojnego młodzieńca z bródką i będzie musiała zdobyć się na najbardziej zwariowany numer w całej dotychczasowej karierze...

d3idcfv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3idcfv