Judy Garland: wstrząsające wyznania asystentki hollywoodzkiej ikony
Wszyscy byli zbyt zajęcie wykorzystywaniem jej...
Wszyscy byli zbyt zajęcie wykorzystywaniem jej…
Pamiętna Dorotka z klasycznej, przedwojennej wersji „Czarnoksiężnika z Oz” Victora Fleminga, to bez wątpienia jedna z ikon starego Hollywoodu. Kilkadziesiąt ról filmowych, ponadprzeciętne umiejętności wokalne i słynny zawadiacki uśmiech sprawiły, że jeszcze za życia stała się legendą. Jednak sława okazała się dla niej przekleństwem. Była piękna, utalentowana i popularna – a mimo to w Hollywood trudno chyba o nieszczęśliwszą gwiazdę od Judy Garland.
Niepewna siebie, zakompleksiona, pogrążona w depresji, niezwykle samotna aktorka, rozpaczliwie poszukująca miłości i akceptacji, szybko wpadła w uzależnienie od leków, które wreszcie przyczyniło się do jej przedwczesnej śmierci.
Wychodziła za mąż pięciokrotnie. Doczekała się dwóch córek (Lizy Minnelli i Lorny Luft) oray syna (Josepha Luft), lecz mimo to nadal nie potrafiła się w życiu odnaleźć.
O jej życiu krążą legendy, biografowie odkrywają kolejne skandale, a ci, którzy ją znali, zdradzają coraz bardziej pikantne szczegóły z biografii artystki. Teraz swoją cegiełkę postanowiła dołożyć Stevie Phillips, asystentka Garland, która w pamiętnikach opisuje swoje życie u boku kontrowersyjnej gwiazdy – gdzie próby samobójcze, podpalanie się czy seks z kobietami był na porządku dziennym.