Po śmierci Kim Dzong Ila, w zachodniej prasie natychmiast pojawiły się informacje dotyczące nieznanych dotąd kulisów jego życia prywatnego. Do powszechnie znanych faktów – strach przed lataniem czy buty na obcasiku - doszły nowe ciekawostki. Kim Dzong Il był największym detalicznym odbiorcą koniaku marki Hennessy, a w swojej ojczyźnie uchodził również za wynalazcę hamburgera („podwójny chleb z mięsem”). Jednak jest coś jeszcze, co rzuca zupełnie nowe światło na osobę „Boskiego generała, który zstąpił z niebios”. Mało kto wie, że Kim Dzong Il był wytrawnym kinomanem, który maniakalnie ukochał szczególnie jeden film… Poznajcie historię, w której ślepa miłość do japońskiej „Godzilli” doprowadziła do porwania, represji, aresztu domowego i w końcu do powstania „dzieła życia” północnokoreańskiego dyktatora…