Gwiazdorska obsada, absurdalnie wysoki budżet, widowiskowe sceny w różnych zakątkach świata. Komedia akcji "Red Notice" miała wszystko, co potrzebne, by stać się hitem. I jest nim, choć krytycy zmieszali film z błotem i ubolewają nad zmarnowaniem 200 mln dol. A ja się cieszę, że takie kuriozum powstało.