Z ekranizacją prozy Bolesława Prusa wiąże się wiele niezwykłych historii, które, jak wspominał operator Witold Sobociński, nadają się na filmowy scenariusz. Jedną z nich jest krótki, acz niezwykle intensywny romans, jaki wybuchł na planie między 25-letnią Barbarą Brylską, a młodziutkim Jerzym Zelnikiem.