kevin sam w domu

Devin Ratray, gwiazda filmu "Kevin sam w domu", wylądował w szpitalu. Najprawdopodobniej ma to związek z ogromnym stresem przed zbliżającym się procesem. Ratray jest oskarżony o brutalną przemoc wobec byłej dziewczyny. Ciąży nad nim również podejrzenie o gwałt na innej kobiecie.

Twarz wykrzywiona w charakterystycznym grymasie spowodowanym krzykiem przerażenia – "Kevina samego w domu" nie trzeba nikomu przedstawiać. Film Chrisa Columbusa przyniósł zawrotną popularność wcielającemu się w główną rolę Macaulayowi Culkinowi. Teraz okazuje się, że mogła ona przypaść w udziale innemu aktorowi.

Nie tylko Polacy uważają emisję "Kevina" w telewizji za obowiązkowy punkt świąt Bożego Narodzenia. Jednak Brytyjczycy w tym roku musieli zmierzyć się z ocenzurowaną wersją filmu. Widzowie szybko zauważyli, której sceny zabrakło.

Aktor, którego sympatyczną twarz znają widzowie paru filmowych hitów, zachorował na nowotwór. Ruszyła zbiórka na leczenie, bo koszty są ogromne.

W "Kevin sam w domu" Catherine O'Hara zagrała mamę tytułowego chłopca. Do dziś nie daje jej spokoju tekst, który wypowiedziała na planie do Macaulaya Culkina. Nawiązała do tego zdarzenia podczas ostatniego spotkania z aktorem, który ciągle mówi do niej "mamo".

"Jedziemy dziś na Manhattan. Jedziemy napić się kawy w Hotel Plaza. No, bo zbliżają się święta, Kevin i te sprawy. Jedyny słuszny kieruneczek" - mówiły zgodnie podekscytowane zwiedzaniem Nowego Jorku Renata Pałys i Monika Dawidziuk. Aktorki, które obecnie przebywają za oceanem, niestety musiały obejść się smakiem. Nie wpuszczono ich do słynnego hotelu. Dlaczego?

Październik wiąże się zazwyczaj z wysypem filmów grozy, których premiery oscylują wokół kończącego miesiąc Halloween. "It's A Wonderful Knife" trafi do kin dopiero w listopadzie ze względu na okołoświąteczną tematykę. W sieci właśnie pojawił się zwiastun. Co wiemy o filmie?

W kwietniu tego roku Jim Carrey ogłosił zakończenie kariery. Był rozczarowany scenariuszami, jakie otrzymywał od hollywoodzkich producentów, a w życiu prywatnym zaczął stronić od ludzi. Gdy przyszły święta, okazało się, że o Carrey'u nie można zapomnieć. "Grinch: świąt nie będzie" znów stał się hitem.

Od premiery świątecznego hitu minęły dekady, jednak kto nie pamięta złośliwej, piegowatej Linnie McCallister? W rolę siostry Kevina wcieliła się 13-letnia wówczas Angela Goethals. Dziś aktorka ma 45 lat i żyje z dala od blasku fleszy.

Internet podbiły w ostatnim czasie szczególnie dwie produkcje: "Wednesday" od Netfliksa i drugi sezon "Białego Lotosu" od HBO. Oba seriale napakowane są niespodziankami. Trzeba było pilnie oglądać, by wyłapać najlepsze smaczki. W nowym odcinku "Clickbaitu" podpowiadamy wam, co mogliście przegapić.

Od wielu lat filmy z Kevinem są dla wielu rodzin w Polsce obowiązkowym punktem obchodów Bożego Narodzenia. Świadczą o tym dobitnie wyniki oglądalności filmów i programów nadawanych podczas świątecznych dni. W ubiegłym roku "Kevin sam w domu" ponownie stał się przebojem numer jeden. W bieżącym sezonie na drodze do triumfu hitu Polsatu może jednak stanąć platforma Disneya.

Devin Ratray ma dzisiaj 45 lat i po najgłośniejszej roli życia zagrał w kilku produkcjach. Teraz znowu jest o nim głośno, ale z zupełnie innych powodów. Po oskarżeniu o pobicie i duszenie pojawiła się sprawa rzekomego gwałtu.

Niektóre z nich znamy na pamięć i oglądamy regularnie przynajmniej raz w roku. Może się wydawać, że świąteczne filmy typu "Kevin sam w domu", "Witaj, Święty Mikołaju", a nawet "Szklana pułapka" nie mają przed widzami żadnych tajemnic. Czyżby? Sprawdźcie sami, czy znaliście kulisy tych ponadczasowych hitów.

Oglądanie "Kevina samego w domu" w Boże Narodzenie to w wielu polskich domach prawdziwa tradycja. Po 31 latach (!) od premiery warto jednak rozejrzeć się za innymi filmami o tematyce świątecznej. Tych co roku powstaje cała masa, przy czym większość oferuje rozrywkę na bardzo niskim poziomie. Nie brakuje jednak perełek, które polecamy w poniższym artykule.

Dlaczego? - zapytacie może. Z jakiego powodu ktoś miałby przerabiać kultowego "Kevina sam w domu" Chrisa Columbusa, o którego kilka lat temu dzielnie i ku potomności walczyli widzowie Polsatu? Też się nad tym zastanawiamy.