Kiedy usłyszał diagnozę, nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji. W momencie, gdy doszło do niego, że może umrzeć, było niemal za późno. Od tego czasu mięło osiem lat. W walce z wyniszczającym organizm nowotworem na każdym kroku pomaga mu nie tylko ogromna siła charakteru, ale również dwie kobiety – żona i matka.