„9 życie Louisa Draxa”: w kinach mocny thriller z gwiazdą „50 twarzy Greya”

W „9 życiach Louisa Draxa” Dornan gra nieustępliwego neurologa, zajmującego się sprawą 9-letniego chłopca Louisa, który zapadł w śpiączkę po ciężkim wypadku. Według lekarza dziecko nie chce się obudzić, ponieważ nie czuło się bezpiecznie w swoim domu. Teoria jest o tyle uzasadniona, że chłopak miał prawdopodobnie największego pecha na świecie, bo co i rusz przydarzały mu się dziwne sytuacje, w których był o krok od śmierci. Mimo podejrzeń o niezdrową sytuację w domu, przystojny lekarz zakochuje się w jego matce. Romans wisi w powietrzu.

„9 życie Louisa Draxa” będzie dużym zaskoczeniem dla wielbicieli twórczości Alexandre’a Aja. Twórca, znany z takich dreszczowców jak „Wzgórza mają oczy” czy slahserów w rodzaju „Piranii 3D”, nakręcił zaskakującą hybrydę. Ale nie zawiódł go instynkt reżyserski i podczas pracy nad nowym filmem nie zapomniał o swoich korzeniach. Uważny widz na pewno dostrze wpływ estetyki horroru w zdjęciach z pogranicza jawy i snu.

Mocnym atutem filmu jest obsada. Poza wspomnianym Dornanem, który uwodzi widzów samą swoją obecnością na ekranie. Miłym zaskoczeniem jest także pojawienie się Aarona Paula, znanego z roli Jessego Pinkmana w serialu „Breaking Bad”. Tutaj pojawia się jako niezrównoważony ojciec chłopca i mąż pięknej Natalie, granej w nieco drewniany sposób przez Sarę Gadon. W pewnym momencie to ona będzie grała pierwsze skrzypce w zaskakującej intrydze.

„9 życie Louisa Draxa” jest filmem z dreszczykiem i z tajemnicą. Jego atutem - poza aktorami - są zdjęcia, w których czuć rękę francuskiego mistrza horroru. To dzięki niemu na ekrany kin trafia mocny i dobrze zagrany thriller.