Adolf Dymsza
Współcześni porównywali Adolfa Dymszę do hollywoodzkich gwiazd, a na jego filmy publiczność waliła drzwiami i oknami. Wszystko skończyło się wraz z wybuchem II wojny światowej.
Dla wielu Polaków Adolf Dymsza to w dalszym ciągu Volksdeutsch, zdrajca i kolaborant, ponieważ wbrew kategorycznym zakazom grał w stołecznych teatrach podczas okupacji. Zdaniem biografa artysty, Romana Dziewońskiego, aktor zgadzał się występować, ponieważ panicznie bał się o swoje małe córki. Nic dziwnego - przed wojną stracił trójkę dzieci (jedno zmarło tuż po urodzeniu, dwójka padły ofiarą grypy).
Do końca życia Dymsza zmagał się z okupacyjnym piętnem i ostracyzmem części środowiska. Ostatni raz na ekranie pojawił się w 1970 roku w filmie „Pan Dodek” w reżyserii Jana Łomnickiego. Zmarł 20 sierpnia 1975 roku w Domu Opieki Społecznej w Górze Kalwarii.