Aktor oskarżony. Kobieta publikuje zrzuty wiadomości
Jeremy Renner, gwiazdor Marvela, zaprzecza oskarżeniom wysuniętym przez reżyserkę. Kobieta na Instagramie publikuje screeny wiadomości i fotografii, które miał jej wysyłać aktor.
Yi Zhou to reżyserka i producentka, której ścieżki zawodowe nieraz przecinały się z Rennerem. Jak podaje Variety, wyreżyserowała dokument o gwiazdach Disneya, w którym aktor się wypowiadał, jest twórczynią także animacji, gdzie Renner podkładał głos. Teraz, w serii instagramowych postów, wysuwa poważne oskarżenia wobec gwiazdora "Avengersów".
Zhou twierdzi, że zaczęła spotykać się z Rennerem po tym, jak w czerwcu skontaktował się z nią, wysyłając jej "ciąg nieproszonych pornograficznych zdjęć samego siebie w prywatnych wiadomościach", a następnie "uwiódł" ją tym, że "okazywał jej tyle miłości, że uwierzyła w niego i w siłę miłości". Kobieta twierdzi także, że później skontaktowano się z nią i "zniszczono za pomocą zorganizowanych kampanii oczerniających prowadzonych przez fanów". Nie jest jednak jasne, kiedy i w jaki sposób doszło do zmiany charakteru ich relacji na przemocowy.
Anatomia dramy: Blake Lively i Justin Baldoni
Reżyserka napisała: "To doświadczenie naprawdę pokazuje mroczną stronę Hollywood i kampanie oczerniające mające zniechęcić kobiety, azjatyckie reżyserki i kobiety w ogóle. Jestem zszokowana, ale też cieszy mnie, że widzę wiele głosów wsparcia od przyjaciół i mediów, które nadal będą ujawniać przemoc domową, przemoc wobec kobiet oraz niechciane, nieproszone ataki pornograficzne wymierzone w niewinne młode kobiety".
Kobieta opublikowała zrzut ekranu z komunikatora, na którym widać urywek ich rozmowy. Renner w swojej wiadomości grozi jej zaraportowaniem do rzędu imigracyjnego.
Rzecznik aktora w oświadczeniu przesłanym do Variety napisał: "Wysuwane zarzuty są całkowicie nieprawdziwe".