"To był ten, na którego czekałam"
Kiedy Milewska uczyła się aktorstwa w Krakowie, Zawada studiował fizykę i geofizykę we Wrocławiu. Połączyła ich miłość do gór, które zawładnęły życiem Andrzeja, uważanego dziś za pioniera himalaizmu zimowego.
Poznali się na spotkaniu Klubu Wysokogórskiego w Zakopanem. Milewska nigdy nie mogła narzekać na brak powodzenia u mężczyzn, ale kiedy zobaczyła Zawadę, dosłownie ugięły się pod nią nogi.
- Ogarnęło mnie gwałtowne uczucie słodkiej drętwoty. Tak, to był Ten, na którego czekałam, na jakiego czekają w swych wyobrażeniach o mężczyźnie dziewczyny – wspominała w książce "Życie z Zawadą".
Nie miała pojęcia, kim jest ten wysoki, smukły przystojniak, ale kiedy podszedł do niej i grupy znajomych, przedstawiając się jako Andrzej Zawada, przez głowę przeleciała jej jedna myśl: "Zawada. Tak będę się nazywała".