Arlette: Odwaga to mięśnie
W scenie otwierającej film widzimy archiwalne nagranie, na którym dziewczyna – tytułowa bohaterka, głośno płacze. Została postrzelona w nogę przez rebeliantów podczas wojny domowej w Republice Środkowej Afryki. Trzy lata później nastolatka dostaje szansę wyjazdu do Europy na operację nigdy nieleczonego kolana, która ma przywrócić mu sprawność. Zapytana o to, czy boi się samotnej podróży na nieznany kontynent, odpowiada: „Odwaga jest mięśniem”.
Arlette zmaga się nie tylko ze zdrowiem, ale też z problemami, które dotykają każdego imigranta – od problemów z komunikacją, przez samotność, po rozdarcie pomiędzy nowym, obcym światem a domem, do którego powrót staje się coraz trudniejszy. Zamknięta w pustych szpitalnych pokojach, znudzona samotnością dziewczyna nie potrafi komunikować się ani z lekarzami, narzekającymi, że trudno leczyć ciemną skórę, bo nie widać na niej siniaków, ani z rodziną, z którą trudno się skontaktować z powodu słabego łącza.
Ukojenia szuka w muzyce, u garstki znajomych, których sobie zjednuje, i w pasji, jaką jest robienie zdjęć starym polaroidem. Gdy jednak docierają do niej wieści, że w rodzinnych stronach władzę przejęli rebelianci, na smutek i złość coś trudniej znaleźć jej receptę.
Autor: Karolina Boże Stankiewicz
Tytuł oryginalny | Arlette: Courage is a Muscle |
Gatunek | dokumentalny |
Kraj produkcji | Niemcy |
Rok produkcji | 2015 |
Czas trwania | 85 min. |
Obsada |
Podziel się opinią
Komentarze