Bakława zamiast moskiewskiego teatru dla Jennifer Aniston
Jennifer Aniston rozważa możliwość otwarcia restauracji.
Wielu członków rodziny gwiazdy prowadzi lokale gastronomiczne i aktorka chętnie dołączyłaby do ich grona, gdyby nie przeszkadzały jej w tym obowiązki zawodowe.
- Zawsze wydawało mi się, że prowadzenie restauracji byłoby świetną zabawą - tłumaczy Aniston. - Moja rodzina ma greckie korzenie, wielu z nas prowadzi restauracje i kawiarnie. Ja robię świetną bakławę według przepisu mojej babci, więc chyba dałabym sobie radę.
Aktorka dodaje, że do skupienia się na artystycznej karierze skłonił ją pewien wymagający nauczyciel sprzed lat.
- Kiedy byłam w nowojorskiej High School of Performing Arts, miałam rosyjskiego nauczyciela aktorstwa - wspomina gwiazda. - Powiedział mi, że przyniosłabym hańbę moskiewskiemu teatrowi. Od tego czasu robiłam wszystko, żeby udowodnić mu, że się mylił.
Jennifer Aniston będziemy mogli podziwiać od 20 marca 2009 roku w komedii "Kobiety pragną bardziej".