Bez iskry
"Cała zima bez ognia" Grega Zglińskiego to film pozbawiony jakiejkolwiek iskry. Obraz ten widza również nie zmrozi – co najwyżej zirytuje przejmującą jak zima w szwajcarskich Alpach nudą. Uczeń Kieślowskiego zdecydował się w swoim filmie na opowiedzenie historii żałoby Jeana i Laure. Mieszkające w Szwajcarii małżeństwo boryka się z rozpadem swojego dotychczasowego życia, z rozpadem związku - wszystko przez śmierć ich pięcioletniej córeczki. Mężczyzna stara się uporządkować swoje dotychczasowe życie i w miarę możliwości urządzić się w świecie na nowo. Jego żona przeżywa załamanie nerwowe, nie może poradzić sobie ze stratą... Ona w szpitalu, on odcinający się, już nie na farmie, ale w mieście. Ona zamyka się w swoim świecie, gdzie "jedną maluczką duszą tak wiele ubyło", on nieśmiało wychodzi do ludzi. Przez osobę Jeana z losem pary splata się opowieść o kosowskich emigrantach. W fabryce, w której podejmuje pracę zaprzyjaźnia się… z jednym z nich, a jego siostra - Labinota od lat czekająca na męża - staje się
istotną postacią w życiu mężczyzny. Łączy ich poczucie obcości - obcości w kraju, obcości w świecie, czy wreszcie obcości wynikającej z dotychczasowej pracy rolnika, który znalazł się w hucie. Zawiązują się wzajemne relacje i pojawia się wybór subtelnie melodramatyczny - żona, czy ta nowa kobieta? Kreacja Gabrieli Muskały, która wcieliła się w rolę Labinoty. Ciekawsza od relacji mąż-żona wydaje się być więź siostra-brat pokazana na przykładzie uchodźców. Ich traumy wyniesione z wojny wydają się być dużo mniej celuloidowe niż pełne patosu cierpienia Jeana i jego żony. Strata tak wielka, że nie sposób o niej opowiedzieć. I to opowiedzenie, a raczej nieopowiedzenie o dramacie Zglińskiemu zdecydowanie się nie udało. Milczenie między postaciami jest nieznośne, aktorzy nie radzą sobie z ciężarem ciszy ekranu. Film, poza kilkoma scenami, gestami, czy wypowiedziami jest pozbawiony nerwu dramatycznego, jest po prostu mdły. Fabuła, która bez echa znika z ekranu, nieprzekonujące dialogi, a to wszystko podkreślone
zakończeniem otwartym.
04.12.2006 18:08