"Biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Stella Nostra " od piątku w kinach
Jeszcze nie wszystkie polskie dzieci wiedzą o istnieniu słynnego biura detektywistycznego Lassego i Mai, ale wkrótce wiele z nich nadrobi ten brak. Bestsellerową szwedzką serię książek dla dzieci sprzedano w milionowych nakładach w 30 krajach. Film “Biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Stella Nostra”, który właśnie wchodzi do kin, jest świetnym wprowadzeniem do kultowej serii. To wierna adaptacja książki i doskonała rozrywka dla najmłodszych i ich rodziców.
Co w tym filmie zaskakuje w pierwszej kolejności? Przede wszystkim to, jak wiernie oddano ducha bestsellerowych książek duetu Martina Widmarka (tekst) i Heleny Willis (ilustracje). Seria opowiada o przygodach Lassego i Mai, którzy żyją w małym miasteczku Valleby i prowadząc swoje biuro detektywistyczne pomagają komisarzowi policji rozwiązywać rozmaite zagadki. Ale to nie wszystko. "Stella Nostra" sprawia wrażenie filmu, któremu jest daleko od naszpikowanych efektami amerykańskich animacji, ale jego nieco staroświecki klimat jest atutem.
Film w zabawny sposób zderza kulturę szwedzką z włoską. Oto w małym cichym szwedzkim miasteczku Valleby trwają gorączkowe przygotowania do ślubu dwojga młodych właścicieli miejscowej kawiarni: Dina Paniniego i Sary Bernard. Młodzi detektywi Lasse (Antoni Scardina) i Maja (Amelia Natkaniec) pomagają przyjaciołom w przygotowaniach do uroczystości. Nie spodziewają się, że to będzie początek szalonej intrygi, w której zalątana będzie sycylijska mafia!
Plusem książkowego "Biura detektywistycznego" zawsze byli oryginalni bohaterowie. Nie inaczej jest w filmie. Pierwsze skrzypce grają dwie zwaśnione matki chrzestne: Bresaola (Agnieszka Dygant)
i Clara (Małgorzata Kożuchowska), które będą darły ze sobą koty, gdy z sejfu ginie drogocenny klejnot jednej z rodzin – diament Stella Nostra. Wtedy do akcji wkracza tytułowe biuro detektywistyczne. Dzieciaki świetnie się uzupełniają - Lasse jest mądrym i wrażliwym chłopcem, Mai nie brakuje odwagi.
"Biuro detektywistyczne..." to ciepła, skrząca się humorem opowieść, ucząca odwagi i działania w grupie. Jego wielką wartością, poza ciekawymi bohaterami, jest świetnie rozpisany scenariusz. To także ciekawy pojedynek na głosy Agnieszki Dygant i Małgorzaty Kożuchowskiej, które wzięły udział w dubbingu. Bezpretensjonalne, mądre kino familijne, które dzieci pokochają od pierwszej sceny.
Film wchodzi do kin 11 listopada.