Romanse nastolatki
Beata Tyszkiewicz, pierwsza dama polskiego kina i prawdziwa piękność, nigdy nie miała problemów ze zwróceniem na siebie uwagi mężczyzn.
Sama też od najmłodszych lat była nad wyraz kochliwa. W szkole zadurzyła się w Jacku Padlewskim (to uczucie odżyło zresztą po kilku dekadach), a gdy jako nastolatka trafiła na plan swojego debiutanckiego filmu "Zemsta", to, jak głosi plotka, zawróciła w głowie Tadeuszowi Kondratowi
.
Osoby zaangażowane w pracę nad filmem twierdziły, że aktor, nie bacząc na różnicę wieku – ani na to, że miał żonę i syna – zalecał się do uroczej dziewczyny, dopiero stawiającej pierwsze kroki w branży. A ona podobno nie pozostawała obojętna na jego amory.
Tyszkiewicz nie komentowała tych doniesień, mówiąc tylko, że bardzo się z Kondratem lubili i był świetnym kompanem do rozmów.