2z12
10. Justin Timberlake
Justin Timberlake jest przekonany, że podjął dobrą decyzję, nie idąc na uniwersytet. Nauka mogłaby sprawić, że straciłby zainteresowanie popem. Dwudziestosiedmiolatek mając 12 lat wylądował w Mickey Mouse Club, a potem rozpoczął karierę popową w boy-bandzie 'N Sync. Jak sam mówi:
"Nie żałuję (tego, że nie ukończyłem college’u). Gdybym do niego chodził, miałbym co prawda dyplom uniwersytecki w kieszeni, ale nie zobaczyłbym świata... Zatem może lepiej, że nie poszedłem tą drogą…"