Cezary Pazura w rozmowie z Wirtualna Polską opowiedział o swoich odczuciach związanych z filmem "Dom dobry". Mówi o swoich obawach w związku z seansem, czy byłby w stanie zagrać rolę przemocowca oraz o tym, dlaczego nigdy nie zagrał w filmie Wojciecha Smarzowskiego.
Film "Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego, który trafił na ekrany kin 7 listopada, wywołał ogromne poruszenie. Komentują nie tylko krytycy i widzowie, którzy zapełniają sale kinowe już kolejny tydzień, lecz także eksperci, prawniczki czy aktywistki.
W rozmowie z Filipem Borowiakiem do filmu odniósł się także Cezary Pazura. Aktor odpowiedział m.in. na pytanie, czy byłby w stanie zagrać rolę przemocowego męża w tym filmie. Zdradził też, że na pewno wybierze się z żoną do kina na "Dom dobry", ale nie ukrywa, że wiążą się z tym pewne obawy. - Trochę się boimy tego filmu. Bo my słyszymy o tej przemocy domowej, ekonomicznej, seksualnej... i nam się to w głowie nie mieści.
"U Smarzowskiego nie ma subtelności. Dostajemy młotem po głowie, żeby zobaczyć, jak wygląda przemoc domowa, która chowa się po kątach wielu polskich rodzin. I nie można temu zaprzeczyć - statystyki są bezlitosne, historii o kobietach wręcz torturowanych przez mężów jest mnóstwo", pisała w recenzji dla Wirtualnej Polski Magdalena Drozdek, zaznaczając, że film może być trudny w odbiorze dla bardziej wrażliwych widzów.
Z kolei dyrektorka fundacji Feminoteka Joanna Gzyra-Iskandar w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśliła, że takie filmy jak "Dom dobry" są potrzebne, by rozpocząć dyskusję na temat przemocy domowej: - Ten film nie jest łatwy, ale potrzebny. Pokazuje, że przemoc wobec kobiet to nie marginalny problem, tylko rzeczywistość, w której żyjemy. Jeśli choć jedna osoba po seansie powie: "Nie będę już milczeć, kiedy widzę, że ktoś cierpi", to znaczy, że było warto - powiedziała.
Podobnego zdania jest Cezary Pazura, który zdradził nam też, że ubiegał się o rolę w "Wołyniu" Wojciecha Smarzowskiego, ale nie dostał jej. Powiedział, dlaczego tak się stało i dlaczego ich zawodowe ścieżki nigdy się nie przecięły.
Całą rozmowę można obejrzeć na kanale WP Lifestyle na Youtube.