Trwa ładowanie...
d39jnyc
19-10-2007 13:09

Cudowna bajka dla dorosłych

d39jnyc
d39jnyc

Każdy facet obiecuje swojej ukochanej gwiazdkę z nieba, ale tylko pewien młody Anglik chce tą obietnicę spełnić. Problem w tym, że gwiazdka okazuje się być atrakcyjną blondynką, która ma swoje plany.

Ten obiecujący punkt wyjścia dla filmowej baśni został przez „Gwiezdny pył“ rozwinięty w udany sposób. Twórcy filmu mieli ułatwione zadanie, bo korzystali z książki Neila Gaimana. Wielbicielom dobrej literatury spod znaku fantasy czy science fiction nie trzeba pisarza przedstawiać. „Gwiezdny pył“, wydany po raz pierwszy w 1998 roku, to jedna z jego kultowych powieści. Zabawna i przewrotna, była idealnym materiałem na scenariusz.

Muszę jednak przestrzec fanów książki, filmowcy obeszli się z nią dość bezceremonialnie. Z niektórych wątków zrezygnowano, inne uproszczono. Sporo też dodano. Ale zachowano to, co w „Gwiezdnym pyle“ najważniejsze - mieszankę magii, fantazji i humoru.

Akcja rozpoczyna się w angielskim miasteczku Mur. Nazwa nie jest przypadkowa. W pobliżu miasteczka przebiega bowiem mur oddzielający świat rzeczywisty od świata magii. Niektórym z mieszkańców Muru udaje się jednak... przedostać na magiczną drugą stronę. Jednym z nich jest Tristan. Obiecał ukochanej dziewczynie przynieść gwiazdkę, która spadła z nieba na teren Krainy Czarów.

d39jnyc

Oczywiście wyprawa do świata zamieszkanego przez wróżki, złe czarownice, gobliny i duchy pomordowanych książąt nie może być bezpieczna. Przygoda goni w tym filmie przygodę. Historia – w którą wprowadza nas melodyjny głos sir Iana McKellena – opowiedziana jest z wyczuciem tempa i sporym przymrużenie oka. Humor jest lekki, ale na szczęście rzadko kiedy zamiast dowcipu serwuje nam się dowcipasy. A efekty specjalne (m. in. metamorfoza pięknej kobiety w starą czarownicę) nie zdominowały filmu.

Dopisała też obsada. Siennie Miller nie tylko filmowy Tristan gotów byłby obiecać gwiazdkę z nieba. Claire Danes (jako gwiazdka) i Charlie Cox (Tristan) tworzą malowniczą parę. Nikt lepiej od Michelle Pfeiffer nie pasuje do roli pięknej czarownicy, która ma obsesję na punkcie swojego wieku (mocno sędziwego zresztą…).

A im wszystkim kradnie film Robert De Niro w roli pirackiego twardziela, który ma słabość do… Nie, nie będę wam psuć zabawy. Jeżeli jesienne wieczory wpędzają was w depresję, biegnijcie na „Gwiezdny pył“. To najskuteczniejsze antidotum.

d39jnyc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d39jnyc