Danny Glover: Producenci to rasiści

Danny Glover oskarżył szefów wytwórni filmowych o rasizm.

Aktor, który wyreżyserował ostatnio historyczny film "Toussaint" o czarnoskórym rewolucjoniście z Haiti, nie otrzymał finansowego wsparcia od amerykańskich i brytyjskich producentów. Prezydent Wenezueli, Hugo Chávez, ofiarował Gloverowi 36 milionów dolarów na realizację obrazu, jednak suma ta nie jest wystarczająca.

- Producenci powiedzieli mi: "To wspaniały projekt, ale gdzie są biali bohaterowie?" - tłumaczy Glover.

- Nie dostałem żadnych pieniędzy ani w Stanach, ani w Wielkiej Brytanii. Pierwsze pytanie, jakie słyszałem, brzmiało: "Czy to film o czarnoskórych?", a kiedy odpowiadałem twierdząco, producenci zgodnie mówili: "To się nie sprzeda w Europie. To się nie sprzeda w Japonii".

"Toussaint" to historia żyjącego pod koniec XVIII wieku Toussainta L'Ouverture, przywódcy powstania czarnoskórych niewolników na Haiti. Jego działania na wyspie doprowadziły do całkowitego zniesienia niewolnictwa. Sam jednak został pojmany przez okupujących Haiti Francuzów i uwięziony. Zmarł w więzieniu w 1803 roku na zapalenie płuc.