Chodząca dobroć
Ze sceną miała kontakt właściwie już od najmłodszych lat – w teatrze zadebiutowała jako trzyletnie dziecko; jako sześciolatka trafiła do filmu "Dziadki-niejadki" (1961).
Aktorstwo było jej powołaniem - w 1979 ukończyła Szkołę Filmową w Łodzi.
Pracowała jako lektorka i dziennikarka, by wreszcie związać się z warszawskimi teatrami – przez lata występowała w Teatrze Narodowym, a później w Teatrze Powszechnym.
Później prowadziła dziecięcy teleturniej "Szalone liczby" i dostała angaż w serialu "Na dobre i na złe" – to dzięki roli siostry Danusi poznały ją i pokochały miliony Polaków.
Emanowała wewnętrznym spokojem, „dobrem”, a swoim łagodnym sposobem bycia i skromnością przyciągała ludzi. Nic więc dziwnego, że widzowie chcieli ją oglądać, a aktorka z miejsca podbiła ich serca.
Sama jednak twierdziła, że to nie praca i kariera są najważniejsze w jej życiu – przede wszystkim chciała być dobrym człowiekiem.