''Przystałam na emigrację również z miłości''
Odebrała dyplom szkoły teatralnej, zaliczyła udany debiut sceniczny, dostała niewielką rólkę w filmie „Dreszcze”.
Zaraz potem Dobrowolska otrzymała propozycję zagrania w „Nadzorze” Wiesława Saniewskiego, ale odmówiła - była już spakowana i szykowała się do opuszczenia kraju.
- Myślałam o emigracji z przyczyn, jak na tamte czasy, oczywistych – mówiła w wywiadzie dla strony KMAiO. - Na początku lat 80. robiło się w Polsce coraz smutniej, nie zapowiadało się na to, aby mogły tutaj zaistnieć jakieś ciekawe perspektywy. Pojawiła się myśl, aby związać swoją przyszłość z jakimś miejscem poza Polską. Ja sama nie zapatrywałam się aż tak optymistycznie na wyjazd. Byłam w tym czasie świeżo upieczoną mężatką, to mój mąż miał większą ochotę na przeprowadzkę poza granice kraju. Można powiedzieć, że przystałam na emigrację również z miłości.