3z8
On był artystą, ona kurą domową
- Nie zadbałam o siebie, nie stawiałam granic, nie mówiłam otwarcie o swoich potrzebach, bo wydawało mi się, że twórca jest najważniejszy - opowiedziała w niezwykle szczerej rozmowie z miesięcznikiem Zwierciadło.
Błęcka-Kolska wyznaje dzisiaj, że z czasem jej rola zaczęła sprowadzać się do gotowania, pilnowania domu i wymyślania kolejnych diet dla męża.
Aktorka grała od czasu do czasu i to przeważnie w filmach męża. Nie wyrobiła sobie dostatecznie silnej pozycji. Teraz bardzo tego żałuje.