Gwiazdy ratują planetę

Naukowcy biją na alarm: czeka nas globalne ocieplenie. Możliwe, iż coraz częściej będziemy mieli do czynienia z ulewami, suszami, cyklonami. Gwiazdy muzyki, filmu, politycy apelują: chrońmy środowisko.

Sławni ludzie coraz częściej angażują się w ochronę środowiska. Nakłaniają do ekologicznego trybu życia i sami stają się jego przykładem. Brytyjski dziennik „The Independent” pisze o kampanii Global Cool. "Global Cool jest po to, by ratować naszą planetę. Nie mamy nic lepszego do roboty" - napisali na stronie internetowej twórcy kampanii.

Kampania, zaplanowana na 10 lat, ma na celu promowanie proekologicznych zachowań. Sławni ludzie na koncertach stronach internetowych, w gazetach będą informować o tym, jak każdy z nas może przyczynić się do zmniejszania zanieczyszczania środowiska.

Do Global Cool przyłączyli się m.in.: Orlando Bloom, Jude Law i Josh Hartnett – pisze „The Independent”. Jak podaje dziennik inni, np. Brad Pitt, Cameron Diaz, Leonardo DiCaprio, Julia Roberts, czy George Clooney, włączyli się w działalność organizacji Environmental Media Association, która nawiązuje współpracę z Global Cool. Projekt wspierają także Tony Blair i Gordon Brown.

W ciągu najbliższych 10 lat Global Cool zamierza organizować akcje edukacyjne i rozrywkowe, które zachęcać będą jednostki do ekologicznego życia oraz informować o skutkach, jakie niesie za sobą zanieczyszczenie środowiska i globalne ocieplenie.

„Co roku ludzie emitują 26.5 miliarda ton dwutlenku węgla. Co roku ta ilość wzrasta o kolejne 0.5 miliarda” – napisano na stronie internetowej Global Cool. Zdaniem jej twórców te liczby mówią same za siebie: za 10 lat emisja gazów powodujących efekt cieplarniany będzie tak duża, iż spowoduje nieodwracalne zmiany w naszym klimacie.

Zdaniem ludzi wspierających Global Cool można temu zapobiec. Choćby przez oszczędzanie prądu, czy wody. Jak pisze "The Independent" sławni aktorzy zamierzają przekonać o tym świat.