Helen Mirren i Joe Pesci na ranczu miłości
Helen Mirren i Joe Pesci wystąpią w dramacie "Love Ranch" w reżyserii Taylora Hackforda.
Film opowie historię Joe i Sally Conforte, właścicieli pierwszego legalnego domu publicznego w stanie Nevada. Kiedy w 1976 roku bokser Oscar Bovena został posądzony o romans z Sally, doszło do rozlewu krwi.
Scenariusz do obrazu napisał Mark Jacobson. Produkcją zajmą się Hackford, Lou DiBella, David Bergstein i Marty Katz. Zdjęcia rozpoczną się w styczniu przyszłego roku w Albuquerque w Nowym Meksyku.
"Love Ranch" będzie pierwszym wspólnym dziełem Mirren i Hackforda - prywatnie małżeństwa - od czasu "Białych nocy" z 1985 roku.
- Pracuję nad tym projektem od dawna, a jedną z rzeczy, która ekscytuje mnie w nim najbardziej, jest możliwość pracy z moją żoną - zdradza Hackford. - Musiałem ją błagać. Jest bardzo zapracowaną dziewczyną. Chcieliśmy pracować razem już od dawna, ale ona nie chciała się zgodzić, jeśli nie będzie to wspaniała rola. A to jest wspaniała rola.
Również nakłonienie Pesciego do przyjęcia głównej roli nie było prostą sprawą.
- Joe nie miał ochoty pracować - tłumaczy reżyser. - Ale był pierwszą osobą, która przyszła mi do głowy, kiedy myślałem o roli męża. To były taksówkarz, który marzy o legalizacji prostytucji, więc robi dla siebie miejsce w małym hrabstwie i przekonuje lokalnych polityków. To ojciec chrzestny legalnej prostytucji. To przekonało Joe.
Ostatnie dzieło Taylora Hackforda to dramat "Ray", który mogliśmy oglądać w kinach w roku 2005.
W styczniu tego roku mogliśmy podziwiać oscarową kreację Helen Mirren w obrazie "Królowa".
Miesiąc później Joe Pesci pojawił się w epizodycznej roli w filmie "Dobry agent".