1z8
Monika Luft: ''Egzekucja w telewizji zaczyna się banalnie''
Z telewizją rozstała się z hukiem. Co się stało z prezenterką?
Zaczynała karierę na planie filmowym jako mała dziewczynka, ale choć zachwycano się jej talentem i naturalnością, szybko uznała, że aktorstwo nie jest dla niej. Wreszcie wylądowała w studiu telewizyjnym i w ciągu kilku lat stała się jedną z najpopularniejszych prezenterek małego ekranu.
Zaczynała karierę na planie filmowym jako mała dziewczynka, ale choć zachwycano się jej talentem i naturalnością, szybko uznała, że aktorstwo nie jest dla niej. Wreszcie wylądowała w studiu telewizyjnym i w ciągu kilku lat stała się jedną z najpopularniejszych prezenterek małego ekranu.
Jednak nie na długo. Monikę Luft irytowały niesnaski w studiu, fałsz kolegów z pracy i wszechobecne układziki. A ponieważ sama nie miała „pleców”, szybko znalazła się na cenzurowanym. Z telewizją rozstała się z hukiem.
„Egzekucja w telewizji zaczyna się banalnie”*, napisała później w swojej książce, która, jak wyznawała, miała być lekarstwem na doznane rozczarowania *i próbą rozliczenia się z pewnym zamkniętym życiowym etapem.
Dziś jest szczęśliwą, zadowoloną z życia kobietą. I ani przez chwilę nie żałuje podjętych decyzji zawodowych.