Iza z "Lokatorów" chciałaby śpiewać i tańczyć
Marta Walesiak od roku 2001 jest aktorką Teatru Syrena w Warszawie. Gdy ma tylko wolną chwilę lubi czytać. Jej największą wadą jest brak cierpliwości i pewności siebie. Za to największą zaletą jest poczucie humoru. Ceni szczerość, razi ją głupota, boi się starości. Lubi mądre kobiety i romantycznych mężczyzn. Marzy o tym, żeby zagrać rolę w filmie kostiumowym, a w teatrze w jednym z dramatów Szekspira.
20.03.2007 10:13
Życiowe motto
Carpe diem quam minimum credula postero(dawno temu miałam łacinę) Carpe diem - chwytaj dzień. Internet to dla mnie...
źródło wiedzy i informacji.
Najważniejsza książka
jest ich wiele, często wracam do autobiografii Kieślowskiego -"Kieślowski. Ważne, żeby iść" Stanisława Zawiślińskiego.
Nie wierzę...
nie wierzę, że szybko zmieni się coś na lepsze w naszym kraju.
Gdybym nie była sobą, chciałabym być...
śpiewać i tańczyć (ale w moim zawodzie jest to możliwe)
Najważniejszy wynalazek ludzkości
dla mnie są to soczewki kontaktowe, ale z pewnością jest to Internet.
Najbliższym z czterech żywiołów jest mi...
Ogień.
Najważniejszym dniem w moim życiu był...
był to dzień śmierci mojego ojca - wszystko się zmieniło.
Marta Walesiak Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi ukończyła w 2002 roku. Zagrała w takich filmach jak: "Cisza", "Marzenia do spełnienia", "M jak miłość", "Lokatorzy", "Kochaj mnie kochaj", "Klan".