Pod okiem SB
Ich związek dość szybko został wystawiony na ciężką próbę. Służby Bezpieczeństwa już od jakiegoś czasu miały Morgensterna – pseudonim „Kamera” - na oku; uważali, że może współpracować z Amerykanami. Zbierano na niego donosy, podsłuchiwano go w hotelach, przeprowadzano liczne rewizje, zamontowano mu nawet podsłuch w mieszkaniu.
Wreszcie agenci uznali, że najłatwiej będzie im przyłapać na czymś Morgensterna właśnie dzięki małżonce. Cierniak – pseudonim „Plastyk” - już wcześniej był zarejestrowana jako kontakt obywatelski, choć nigdy nie podpisała żadnej deklaracji o współpracy. Wówczas dano jej jednak spokój, ponieważ uznano, że nie nadaje się na tajnego współpracownika. Przypomniano sobie o niej jednak, kiedy na celowniku znalazł się jej mąż.