Jay Jablonski na polskiej premierze "Każdy chce być Włochem"
Wczoraj w Warszawie, w Cinema City Sadyba, odbyła się uroczysta premiera komedii „Każdy chce być Włochem”. W seansie wziął udział odtwórca głównej roli, amerykański aktor polskiego pochodzenia Jay Jablonski, który przyjechał do Warszawy na specjalne zaproszenie dystrybutora.
Aktor spotkał się z dziennikarzami, odwiedził rodzinne strony (jego przodkowie przybyli do Ameryki z Krakowa) i… zachwycił się Polską. To jego pierwsza wizyta w naszym kraju.
– Gdyby kiedykolwiek miał powstać sequel, powinien nosić tytuł „Każdy chce być Polakiem”! – mówił rozentuzjazmowany. Zainteresowanie mediów i atmosfera wokół filmu zaskoczyły młodego aktora. Po pierwszych kilku wywiadach wyznał: – Fajnie być amerykańskim aktorem w Polsce, zwłaszcza kiedy nosi się polskie nazwisko.
Specjaliści przewidują, że Jaya może czekać podobna szansa, jak Pawła Szajdę, który najpierw odwiedził Polskę w związku z promocją filmu „Pod słońcem Toskanii”, a niedawno zagrał u Andrzeja Wajdy. Jablonski zdradził, że pracuje obecnie nad dużą produkcją „Young Americans” w reżyserii Michaela Dowse („Pete Tong: Historia głuchego didżeja”). Aktor ma nadzieję, że przy okazji promocji tego filmu znów będzie mógł przyjechać do Polski. Trzymamy kciuki! Jay urodził się w listopadzie 1977 roku w Bernards Township w stanie New Jersey. Ukończył Gettysburg College w Gettysburgu. Myślał o wstąpieniu do marines, ale uniemożliwiła mu to poważna kontuzja, jakiej doznał, grając w football. Zdecydował się na karierę w showbiznesie, pamiętając o swych szkolnych sukcesach teatralnych. Do tej pory zagrał w kilkunastu filmach i serialach (m.in. „Ostry dyżur”, „CSI: Kryminalne zagadki Nowego Jorku”, „Fashion Victim”). Reżyser filmu „Każdy chce być Włochem” Jason Todd Ipson pisał rolę specjalnie dla Jaya. Bardzo go ceni i
twierdzi, że kariera młodego gwiazdora właśnie porządnie się rozpędza.
Załamany po rozstaniu z ukochaną Izabellą (Marisa Petroro), sprzedawca ryb Jake (Jay Jablonski) stara się – bez skutku – odzyskać dziewczynę. Minęło już osiem długich lat, od kiedy go opuściła i mimo że ułożyła już sobie życie (ma męża i trójkę dzieci), on nie może o niej zapomnieć. Przyjaciele Jake’a, Steve (John Kapelos ) i Gianluca (John Enos III), mają dość jego wiecznej frustracji i postanawiają zająć się jego życiem osobistym. Organizują mu zatem randkę w ciemno z pewną piękną Włoszką z bostońskiego North Endu.
Jake nie jest jednak Włochem, jego rodzina pochodzi z Polski. Jest przekonany, że tak atrakcyjna kobieta jak Marisa (Cerina Vincent) nie spotykałaby się z kimś, kto nie ma włoskich korzeni. Dlatego postanawia udawać imigranta z Italii. Tylko czy dziewczyna jest rzeczywiście włoskiego pochodzenia? Następuje lawina różnorakich perypetii...
„Każdy chce być Włochem” w kinach od 10 lipca.