Aktor z przypadku
Jerzy Turek urodził się 17 stycznia 1934 r. w Tchórzowej. Tak naprawdę nigdy nie sądził, że faktycznie spełnią się jego marzenia o aktorstwie - zadecydował o tym czysty przypadek. Uległ namowom swojego kolegi ze szkoły średniej, Wojciecha Pokory, z którym pracował w FSO (Fabryka Samochodów Osobowych).
- Mnie i Turkowi nie za bardzo chciało się pracować w fabryce – opowiadał Wojciech Pokora w rozmowie z "Super Expressem". - Postanowiliśmy więc iść do szkoły oficerskiej. Mieliśmy w ręku już gotowe pisma, wystarczyło, że podpisze je nasza dyrekcja, ale zobaczyliśmy plakat o naborze do amatorskiego kółka teatralnego. Poszliśmy tam z ciekawości - dodał.
Występowanie na scenie tak bardzo przypadło im do gustu, że obaj złożyli papiery na PWST w Warszawie. Przyjęto ich z otwartymi ramionami. - Pamiętam, obaj trafili do szkoły teatralnej z Fabryki Samochodów Osobowych, bo tam grali w amatorskim teatrze robotniczym. I bez problemu zdali na aktorstwo – wspominał ich przyjaciel Bohdan Łazuka w wywiadzie udzielonym tabloidowi.