''Nosiła w sobie tajemnicę''
Na scenie Jędrusik była kusicielką i wampem. Jednak w życiu prywatnym artystka wszystkim, co robiła zadawała kłam skandalicznemu image’owi. Magda Umer określiła ją mianem „nadzwyczajnie dobrego człowieka”.
Jędrusik troszczyła się o bliskich i znajomych, często również o zupełnie obce osoby. Gustaw Holoubek powiedział:
- Spotykało się tam (w mieszkaniu artystów - przyp. red.) bezdomnych; jakieś dzieci uliczne, które zajmowały się drobnymi usługami - przynosiły mleko, chleb, pocztę, w końcu sekretarzowały państwu. Te małe dzieci, Kalina traktowała je wszystkie, jak własne. Była zjawiskiem niezwykłym i to przede wszystkim jako człowiek. Należała do rzadkich kobiet, które prowadzą życie otwarte, całkowicie jawne, nie poddane żadnej pruderii, żadnym kłamstwom, żadnym niedomówieniom; a równocześnie nosiła w sobie pewną tajemnicę.