5z9
Wielka miłość
Za mąż wyszła znacznie później. Jej wybrankiem został Janusz Anderman, starszy od niej o 16 lat rozwodnik. Zakochana aktorka wreszcie czuła się spełniona, sądziła, że znalazła mężczyznę, u boku którego spędzi całe życie. Urodziła mu dwóch synów.
- Wyszłam za niego z wielkiej miłości, miałam poczucie, że byłam kochana. Przeżyłam wiele pasjonujących lat ze świadomością, że mam obok siebie niezwykle interesującego człowieka. Jego przewaga doświadczenia, lat, intelektu była inspirująca. Nigdy się z nim nie nudziłam. Uwielbiałam nasze wieczorne rozmowy* - wspominała w "Gali". *- Myślę, że byliśmy bardzo fajną parą...
Ich uczucie zabiła proza życia. Anderman nie zajmował się domem i wszystkie zadania spadły na barki Trzepiecińskiej, która ledwo łączyła granie z codziennymi obowiązkami.
– Byłam matką, żoną, kochanką, aktorką, zarabiałam, organizowałam, ubierałam, nieźle karmiłam – mówiła.