Mateusz Janicki dla WP: "W Święta zawsze jest siano pod obrusem i pusty talerz – symbol otwartości na drugiego człowieka"

Mateusz Janicki, który wciela się w postać Roberta w filmie świątecznym "Uwierz w Mikołaja 2", opowiedział w rozmowie z WP o tym, jak sam obchodzi święta. - Pusty talerz na wigilijnym stole to symbol gotowości, by przyjąć obcego, potrzebującego - mówi aktor, który od lat jest zaangażowany w pomoc osobom uchodźczym.

Mateusz Janicki od lat pomaga osobom uchodźczymMateusz Janicki od lat pomaga osobom uchodźczym
Źródło zdjęć: © AKPA
Karolina Stankiewicz

Karolina Stankiewicz, Wirtualna Polska: Co słychać u pana bohatera w drugiej części filmu?

Mateusz Janicki: Robert jest pozytywną postacią i w drugiej części jego życie osobiste wciąż idzie w dobrym kierunku, tylko że tym razem, już jako rodzic, zostaje zaskoczony zaginięciem córki. Jest też mały twist, który wprowadzi trochę niepokoju.

Wiem, że lubi pan jeździć na nartach, a film przenosi nas w góry, gdzie pana bohater wybiera się w podróż poślubną. Czy to był pana pomysł?

Nie, to pomysł scenarzystów, chociaż sprawił mi dużo radości. My, Małopolanie, jeździmy raczej w Tatry, a akcja filmu dzieje się w okolicach Bielska, między innymi w Beskidach. Bardzo lubię te miejsca, mają wyjątkowy klimat. Niestety rzadko mam okazję je odwiedzać. Dlatego zdjęcia sprawiły mi dużą przyjemność.

"1670". Przy tej scenie najtrudniej im było zachować kamienną twarz

Jak wyglądało tworzenie świątecznej atmosfery na planie, skoro zdjęcia nie odbywały się w grudniu?

Kręciliśmy zimą, ale nie w okresie świątecznym. Cały klimat stworzyła ekipa scenograficzna – wykonali niesamowitą pracę. W pierwszej części "Mikołaja" mieliśmy szczęście i dokładnie przed zdjęciami spadł śnieg. Tym razem cała "śnieżna" aura musiała być przygotowana przez ekipę. Jednak oprócz śniegu i scenografii atmosferę świąteczną tworzą ludzie. I tu z pomocą oprócz ekipy i aktorów przyszli mieszkańcy Bielska i Bracia Golec z dziećmi ze swojej fundacji. Ich koncert na ryku sprawił, że wszyscy poczuli klimat Świąt.

Co najbardziej pana urzeka w tej historii?

Bardzo lubię wątek spotkania różnych pokoleń – energicznego domu spokojnej starości i młodych bohaterów. Wspaniałym wątkiem jest "zderzenie" filmowej Zosi i "odważnej" Aldony. Zosia przebojowo walczy o lepszy świat. Jest wspaniała, urocza i odmienia ludzi wokół siebie a czy uda się jej odmienić Aldonę, to już Państwo sami musicie się przekonać. Dodatkowo, mimo iż jest to film świąteczny, rodzinny, to udało się twórcom poruszyć istotny, zaniedbany przez państwo polskie temat uregulowania statusu prawnego par jednopłciowych. Subtelnie, z dużą empatią film opowiada o samotności i braku wsparcia dla takich osób.

Film porusza poważniejsze tematy – śmierć, samotność, alkoholizm. To dość odważne jak na kino świąteczne.

Film świąteczny jest filmem gatunkowym i rządzi się swoimi prawami. Powinien być jasny i pozytywny. Jednak dzięki wpleceniu takich wątków staję się nie tyle bajką co swojego rodzaju przypowieścią. Trochę jak w "Opowieści Wigilijnej" Charlesa Dickensa. Mamy życie, które nie zawsze jest łatwe i usłane różami a nie wszyscy bohaterowie to dobrzy ludzie. Jednocześnie daje nadzieję, że każdy może się zmienić i że nie należy tracić nadziei.

Na planie pojawiła się imponująca obsada – Ewa Szykulska, Teresa Lipowska, Dorota Stalińska… Jak wyglądała współpraca z takimi legendami?

To była czysta przyjemność. Praca z artystkami, które oglądałem w młodości, to zaszczyt. Pani Ewa Szykulska to dla mnie ikona – uwielbiam ją od kiedy zobaczyłem ją w "Hydrozagadce" Andrzeja Kondratiuka. Pani Stalińska to z kolei aktorka, która pokazuje, jak aktorstwo można wspaniale łączyć z aktywnością społeczną. Nie ukrywam, że przy tej części miałem wielki zaszczyt zagrać u boku pana Olgierda Łukaszewicza, który w tym roku dołączył do obsady. Jego role u Andrzeja Wajdy czy Juliusza Machulskiego stały się kanoniczną częścią polskiego kina. Zresztą cała obsada domu Happy End: panie Marta Lipińska, Teresa Lipowska, Elżbieta Starostecka, Izabela Olejnik i Krystyna Tkacz to wybitne polskie aktorki. Niestety tym razem zabrakło w obsadzie nieodżałowanego pana Macieja Damięckiego, ale mam nadzieję, że jego wspaniała energia gdzieś tam wokół nas krążyła.

"Uwierz w Mikołaja 2"
"Uwierz w Mikołaja 2" © kadr z filmu

Jaki ma pan stosunek do Świąt? Obchodzi je pan tradycyjnie?

Tak, obchodzę Święta. To dla mnie czas wyciszenia i spotkania z rodziną. W moim domu, w którym spotykają się tradycje wileńsko-lwowsko-krakowskie, na stole jest różnorodnie: barszcz i uszka, ale też karp po żydowsku. Dziadek Niewodniczański zawsze pilnuje, żeby odczytać fragment ewangelii, a przed prezentami odśpiewać co najmniej trzy kolędy. Zawsze jest siano pod obrusem i pusty talerz – symbol otwartości na drugiego człowieka.

Co do otwartości na ludzi - angażował się pan w działania pomocowe na granicy. Czy ten temat jest wciąż obecny w pana życiu?

Tak, praca z osobami uchodźczymi jest jednym z najważniejszych spotkań w moim życiu. Trwa ono cały czas, bo kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej nie skończył się. Mimo budowania zasieków i militaryzacji całego obszaru ludzie nadal próbują przekraczać tę granicę. Uciekają do Europy, szukając lepszego życia, często uciekając przed śmiercią i prześladowaniami. To, co dzieje się na granicy Polski, ale i całej Europy, jest dramatem ludzkim, ale również i moralnym.

Okazuje się, że politycy są w stanie wmówić europejskim społeczeństwom, że pozbawienie osób uchodźczych praw jest kluczowe dla europejskiego bezpieczeństwa. Równolegle przez rosyjską dezinformację i niestety też przez głupotę polityków zmienia się stosunek Polaków do ukraińskich uchodźców. Zapominamy, że wojna w Ukrainie cały czas się toczy, a toczy się również w obronie naszej wolności. Oczywiście wyzwania związane z migracją istnieją i trzeba czasu, żeby sobie z nimi dobrze radzić. Jednak przede wszystkim w osobach migrujących powinniśmy widzieć człowieka z jego historią, często bardzo dramatyczną. Z kolei polityka migracyjna państwa powinna być przede wszystkim oparta na wartościach, które leżą u podstaw europejskiego dobrobytu. Niestety jest zupełnie inaczej.

W Polsce zmieniła się partia rządząca, ale niewiele zmieniło się w kwestii sytuacji na granicy.

Dzisiaj już nie tylko skrajna prawica, ale i partie głównego nurtu zaczynają traktować temat migracji całkowicie instrumentalnie. Jako temat dający paliwo wyborcze. Jest to niebezpieczne już nie tylko dla samych migrantów, ale również dla wolności, którą wywalczyliśmy w ramach europejskich demokracji. Żeby nie być gołosłownym, proszę zwrócić uwagę na niedawne słowa polskiego premiera Donalda Tuska o konieczności rewizji Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, która jest dokumentem gwarantującym prawa nie tylko osobom migranckim, ale przede wszystkim obywatelkom i obywatelom państw sygnatariuszy. Warto przypomnieć, że ostatnim krajem, który wystąpił z tej konwencji, była putinowska Rosja.

Czy naprawdę jest aż tak źle?

Na szczęście dalej są ludzie, którzy stają po stronie słabszych. Pomagają im organizacje pozarządowe, między innymi zrzeszone w nieformalnej Grupie Granica. Niestety państwo w dużej mierze się wycofało. A przecież pusty talerz na wigilijnym stole to symbol gotowości, by przyjąć obcego – kogoś głodnego, potrzebującego. Biblia przecież mówi o tym, że przyjmując obcego do domu, przyjmujemy samego Boga. Tam nie ma żadnych nawiasów, że ten obcy musi być biały, umyty, ogolony, podjąć pracę i jeszcze nam bardzo grzecznie podziękować.

Czy ma pan wrażenie, że Polska – i Europa – odchodzą od tej idei?

Niestety tak. Politycy coraz częściej budują narrację na strachu przed obcym. To smutne, bo prawa człowieka i prawa uchodźcze powstały właśnie po to, by nie powtórzyły się tragedie II wojny światowej. Dziś, 80 lat później, znowu widzimy, jak łatwo ulegamy faszyzującym hasłom i jak szybko zapominamy o lekcjach historii. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli znowu "uderzyć głową w mur", żeby się opamiętać. Warto nie zapominać, że każda i każdy z nas może coś z tym zrobić. Zaangażować się, edukować siebie i innych, czy wspierać organizacje pozarządowe. Grupę Granica można wesprzeć poprzez https://www.sklepbezgranic.pl. Takie wsparcie może być pięknym świątecznym gestem.

Rozmawiała: Karolina Stankiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Kostium z filmu "Elf" wylicytowany za rekordową kwotę
Kostium z filmu "Elf" wylicytowany za rekordową kwotę
"Peaky Blinders" wraca jako film. Netflix ujawnia datę premiery
"Peaky Blinders" wraca jako film. Netflix ujawnia datę premiery
Mel Gibson w nowym filmie. "Przypomina jego najlepsze dni na szczycie Hollywood"
Mel Gibson w nowym filmie. "Przypomina jego najlepsze dni na szczycie Hollywood"
Po seansie do mikrofonu podeszła kobieta. "Jestem z Gruzji... pomożesz mi?"
Po seansie do mikrofonu podeszła kobieta. "Jestem z Gruzji... pomożesz mi?"
Tylko dla dorosłych. Za film pełen skandalicznych scen dostała nominację Oscara
Tylko dla dorosłych. Za film pełen skandalicznych scen dostała nominację Oscara
Ta afera się nie kończy. Powiedział ciężarnej Blake Lively, że jest obrzezany
Ta afera się nie kończy. Powiedział ciężarnej Blake Lively, że jest obrzezany
Jane Fonda o przejęciu Warner Bros. "Katastrofalna transakcja"
Jane Fonda o przejęciu Warner Bros. "Katastrofalna transakcja"
Aktor winien 15 mln dol. alimentów? Była żona daje mu 30 dni
Aktor winien 15 mln dol. alimentów? Była żona daje mu 30 dni
Wspomina upokarzającą, nagą scenę. "To było okropne"
Wspomina upokarzającą, nagą scenę. "To było okropne"
Richard Gere skomentował swój 20-letni zakaz wstępu na Oscary. "Robię to, co robię"
Richard Gere skomentował swój 20-letni zakaz wstępu na Oscary. "Robię to, co robię"
Obsypany Oscarami film. Zobaczysz go z kanapy
Obsypany Oscarami film. Zobaczysz go z kanapy
Netflix zbroi się na rynku. Przejmuje Warner Bros. Discovery, właściciela TVN
Netflix zbroi się na rynku. Przejmuje Warner Bros. Discovery, właściciela TVN
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Film
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯