Oliver Stone Wielkim Szatanem
Prezydent Iranu Mahmoud Ahmadinejad odrzucił propozycję Olivera Stone'a dotyczącą nakręcenia filmu dokumentalnego na jego temat.
04.07.2007 11:33
Według doniesień, polityk odmówił słynnemu reżyserowi, ponieważ uważa go za część ruchu społecznego, który nazwał "Wielkim Szatanem".
- Wysłałem Oliverowi Stone'owi negatywną odpowiedź Ahmadinejada - powiedział doradca prezydenta do spraw mediów, Mehdi Kalhor. - To prawda, że jest on uważany za część amerykańskiej opozycji, ale amerykańska opozycja jest częścią Wielkiego Szatana.
- Uważamy, że amerykański przemysł filmowy pozbawiony jest kultury i artyzmu - dodał Kalhor.
Diabelskie określenie zostało użyte po raz pierwszy w roku 1979 przez Ajatollaha Ruhollaha Chomeini'ego, kiedy rewolucja islamska doprowadziła do detronizacji popieranego przez Amerykanów szacha.
- Określano mnie różnymi epitetami, ale jeszcze nigdy nie nazwano mnie Wielkim Szatanem - skomentował Stone. - Życzę Irańczykom jak najlepiej i mam nadzieję, że ich doświadczenia z niedorzecznym, skostniałym ideologiem w roli prezydenta będą lepsze od naszych.
Stone znany jest z krytycznej postawy wobec prezydentury George'a Busha. W zeszłym roku reżyser przyznał, że wstydzi się za Stany Zjednoczone oraz ich politykę wobec Iraku.
Ostatnie dzieło Olivera Stone'a to dramat "World Trade Center". Film trafił do polskich kin w październiku 2006 roku.