3z6
''Mało prawdopodobne...''
Rodzina i przyjaciele aktora nie mieli wątpliwości, że nowy testament został sfałszowany przez Niemi, bo w tym czasie Swayze był ledwie przytomny, stale pod wpływem silnych leków i, jak twierdzili, niezdolny do podpisania czegokolwiek.
Testament trafił więc w ręce grafologa, Peggy Wally, która po przestudiowaniu dokumentów i podpisów aktora przyznała im rację.
- Jest bardzo mało prawdopodobne, że to pismo Swayze – powiedziała Walla w rozmowie z serwisem RadarOnline, twierdząc, że podpis wygląda nienaturalnie, jakby ktoś „naśladował chorą osobę”.