Wesele w sylwestrową noc? Pomysł wydawał się super
Na zorganizowanie przyjęcia mieli półtora miesiąca. Zatrudnili profesjonalną konsultantkę ślubną, dzięki której impreza w ogólne się odbyła.
Nie był to jednak wieczór jak z bajki. Po pierwsze aktorka szybko się przekonała, że sylwestrowa noc rządzi się swoimi prawami i cenami. Tu jednak wybawieniem okazał się profesjonalny organizator.
Problemy zaczęły się od świątecznego spotkania obu rodzin. Dwa lata temu nikt nie zastanawiał się, czy podczas wigilijnej kolacji "sprzeda" komuś wirusa. Niestety, to właśnie dotknęło wszystkich gości.
Do tego choroba okazała się najmniej "romantyczną" ze wszystkich możliwych. Jeśli w ogóle można ujmować to w tej kategorii. Jednak zaprawiona w bojach na planie aktorka, nie raz zmagała się z różnymi dolegliwościami zdrowotnymi. Rotawirus sprawia jednak, że najchętniej zamknęlibyśmy się w łazience i tam wstawili jeszcze łóżko.
W dniu swojego ślubu Maja Bohosiewicz wylądowała pod kroplówką. Ale to nie koniec nieszczęść.