3z8
Aktorstwo lekiem na nieśmiałość
Młody Fronczewski dzieciństwo wspominał dobrze, chociaż nie zawsze dogadywał się z tatą. To mama zawsze była dla niego na pierwszym miejscu.
- Była całym moim światem– opowiada w swojej biografii. - Byłem w nią wpatrzony jak w obrazek. Ojciec był bardziej surowy. Zdarzyło się, że oberwałem od niego lanie pasem w goły tyłek.
Jako dziecko zmagał się z chorobliwą nieśmiałością; w tej walce miało mu pomóc właśnie aktorstwo. I udało się, bo niepewność siebie i nieśmiałość przeszły jak ręką odjął.