2z6
Harówka na siłowni
Stramowski przyznawał, że praca na planie nie była łatwa, tak samo zresztą jak i przygotowania do roli. Ale nie narzekał – i bez gadania pracował nad swoją muskulaturą.
- Mam świetnego trenera, z którym znam się od dawna. Lubię chodzić na siłownię, to nie jest tak, że zacząłem mieć styczność z siłownią przy okazji "Pitbulla". Do tego projektu zacząłem się jednak specjalnie przygotowywać. Wcześniej z Patrykiem Vegą określiliśmy, jak chcemy, żeby mój bohater wyglądał, jak ma być umięśniony itd. - opowiadał w „Super Expressie”.
I dodawał, że przez dwa miesiące chodził na siłownię cztery, a nawet pięć razy w tygodniu na godzinne treningi