1,2 mln widzów w 10 dni. Takiego przeboju nie było w Polsce od 7 lat
Przed tygodniem, podczas premierowego weekendu "Dom dobry" zgromadził w kinach 311 tys. widzów. Jak się okazało, była to dopiero rozgrzewka. W drugi weekend frekwencja wzrosła aż o 54 proc. Film Smarzowskiego już teraz jest jednym z największych przebojów ostatnich lat. A wyświetlany jest dopiero od 10 dni.
Wojciech Smarzowski jest postacią niezwykłą w polskim kinie. Realizuje filmy, które zdobywają polskie i zagraniczne nagrody, gromadzą świetne recenzje, a przy tym cieszą się w kinach ogromną popularnością. Przypomnijmy, że "Kler" stał się w naszym kraju trzecim największym przebojem kinowym po 1989 roku. Na dużym ekranie obejrzało go blisko 5,2 mln osób. Lepszy wynik osiągnęły jedynie "Ogniem i mieczem" z 1999 r. (7,15 mln widzów) oraz nakręcony w tym samym roku "Pan Tadeusz" (6,17 mln widzów).
Cezary Pazura o filmie "Dom dobry" i Wojciechu Smarzowskim. Dlaczego drogi jego i Smarzola nigdy się nie przecięły?
Frekwencyjny sukces "Kleru" z 2018 roku był tyleż spektakularny, co niespodziewany. Od kilkunastu lat polski rynek filmowy wydawał się być tak ułożony, że nikt nie przypuszczał, że w najbliższym czasie może pojawić się tytuł, który zbliży się do pięciomilionowego pułapu. Tymczasem "Kler" dokonał rzeczy niemożliwej. Zmobilizował większość aktywnych Polaków po 25. roku życia. Wielu z nich od kilkunastu lat nie wybrało się do kina. W tym roku Wojciech Smarzowski zrobił to raz jeszcze.
Przed tygodniem "Dom dobry" odnotował szóste najlepsze otwarcie roku (311 tys. sprzedanych biletów), w tym drugie najlepsze pośród polskich filmów i dotychczasowych dokonań Smarzowskiego. Był to bardzo dobry wynik, ale okazał się jedynie mocną rozgrzewką. Podczas drugiego weekendu wyświetlania "Dom dobry" zanotował aż 54 proc. wzrost popularności, przyciągając do kin dokładnie 479 887 widzów.
W ciągu zaledwie 10 dni wyświetlania film obejrzało już 1,2 mln widzów. Nie ulega wątpliwości, że "Dom dobry" stanie się jednym z największych przebojów w polskich kinach po 1989 roku. Wiele wskazuje na to, że w tym roku pokona nawet trzecią część "Avatara", która będzie miała premierę w grudniu.
"Dom dobry" oraz działania go promujące powstały przy merytorycznym wsparciu Fundacji Feminoteka, która zajmuje się przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet, szczególnie seksualnej.