Trwa ładowanie...
11-03-2010 14:23

Polsko-Włoskie Spotkania Filmowe zakończone

Polsko-Włoskie Spotkania Filmowe zakończone
d3ja4i0
d3ja4i0

7 marca w hotelu Marriott w Warszawie odbyła się debata podsumowująca tydzień Spotkań Polsko-Włoskich w Warszawie. Podczas dyskusji polscy i włoscy przedstawiciele środowisk filmowych starali się dokonać oceny sytuacji kina dla dzieci i młodzieży w Polsce i we Włoszech.

Jako pierwszy głos zabrał Claudio Gubitosi - założyciel i dyrektor festiwalu w Giffoni. Opowiedział on o organizacji festiwalowej, nie tylko zajmującej się projekcjami podczas festiwalu ale również o szerszym projekcie, mającym promować europejskie filmy dla dzieci.

- Nasze Spotkania otworzyły szerszą perspektywę - teraz mamy jasną misję i koncentrujemy się na celu. Zamroziliśmy nasze inne projekty, jak np. Giffoni Hollywood (pokazy festiwalowych filmów w USA), a zamierzamy koncentrować się na kinie europejskim i na współpracy z Polską. To spotkanie kładzie podwaliny pod budowanie związków między polskimi twórcami, organizacjami i przedstawicielami włoskich firm czy studiów filmowych. Kino nie zna granic, więc wspólnie możemy zrobić coś wielkiego - powiedział.

Gubitosi w kilku punktach wymienił, na czym współpracujące ze sobą strony powinny się skupić. Jego zdaniem niezwykle istotne jest śledzenie rynku filmowego, ilości produkcji trafiających do europejskich kin. Według niego potrzeba także wspólnej pracy nad stworzeniem międzynarodowej sieci dystrybucji dziecięcego kina. Konieczne byłoby również stworzenie portalu służącego wymianie informacji. Gubitosi zaproponował, by do 2011 roku powstały dwa filmy w koprodukcji polsko-włoskiej. Niestety, jednak to nie realizacja filmu a jego dystrybucja stanowią dziś główny problem - powiedział.

d3ja4i0

Jednym z omawianych na spotkaniu działań był pomysł stworzenia Karty Warszawskiej. Ma ona określać nie tylko prawa i obowiązki związane z filmem dla dzieci i młodzieży, ale również jego uniwersalne wartości. Karta obejmować ma całość zagadnień związanych z filmem, od projektu po dystrybucję międzynarodową.

Inny przedstawiciel Festiwalu Filmowego w Giffoni - Mario Ferrara powiedział: Świat dziś komunikuje się inaczej i musimy stworzyć taką sieć współpracy, by możliwa była jak najpełniejsza wymiana działań i informacji. Nasz pomysł to Giffoni Network - utworzenie stałych sieci partnerskich między regionami w Europie. Polska to pierwszy partner Giffoni Network - konieczne będzie jeszcze znalezienie partnera regionalnego w Polsce. Trzecią stroną projektu zostanie inny kraj z regionu basenu Morza Śródziemnego - nasz wybór padł na Hiszpanię.

Wśród wypowiedzi uczestników debaty najczęściej pojawiało się pytanie: czego chce młody człowiek dziś od kina? Aby się tego dowiedzieć - stwierdził Mario Ferrara - konieczne jest przeprowadzenie badań nad zachowaniami dzieci i młodzieży przed ekranem kina i telewizora. Według Ferrary kolejnym zadaniem Giffoni Network powinno być przyciąganie prywatnych inwestorów do produkcji filmowych dla dzieci i młodzieży. Niezwykle ważną według Włochów jest edukacja filmowa. Ich zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie modelów kształcenia wypracowanych przez 14 lat istnienia warsztatów dla młodzieży Movie Days, odbywających się pod egidą festiwalu w Giffoni. Uczestnicy spotkania zadawali sobie pytanie: jak wspólnie stworzyć polsko-włoskie lobby kulturalne? Kolejną osobą, która zabrała głos w dyskusji był przewodniczący Koła Realizatorów Filmów dla Dzieci i Młodzieży Stowarzyszenia Filmowców Polskich Andrzej Jasiewicz. - Udało nam się zorganizować przegląd filmów nagrodzonych w Giffoni w Warszawie i w Łodzi. To
niezwykła inicjatywa, którą odwiedza kilka tysięcy dzieci z całego świata, to godne podziwu. Mam nadzieję, że projekty zaproponowane przez stronę włoską zostaną zrealizowane przy naszej pomocy. Odbyliśmy spotkanie z dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszką Odorowicz, które koncentrowało się na zagadnieniu, co możemy zrobić na poziomie interwencyjno -finansowym. Do robienia filmów należy stworzyć warunki, które pomogą tym inicjatywom nie tylko zaistnieć ale zostać zrealizowanymi.

Po wstępnym oszacowaniu możliwości chcielibyśmy stworzyć jak najszybciej mały zespół ludzi - kilka osób z Polski, kilka osób z Włoch - i przygotowali grunt do porozumienia pomiędzy Instytutem a prawdopodobnie włoskim studiem Cinecitta - aby stworzyć warunki do wyprodukowania dwóch filmów dla szeroko rozumianej widowni dziecięcej i młodzieżowej. Jest to pomysł, pozwalający zrealizować te zamierzenia w miarę szybko, choć niestety ani polski ani włoski system nie należą do najszybciej działających.

d3ja4i0

Uzgodniliśmy, że w czerwcu z dyrektor Instytutu, przedstawicielem Stowarzyszenia Filmowców Polskich i być może producentami spotkamy się w Rzymie, aby przygotować i doprowadzić do szybkiego porozumienia pomiędzy Instytutem a Cinecitta.

Istnieje również pomysł, aby w ramach polsko-włoskiego porozumienia stworzyć niewielką grupę - 2, 3 osoby, które mogłyby w konkretnych przypadkach pomóc przygotować potrzebne wnioski, aby wszystko było odpowiednio przetłumaczone, rozpisane i przystosowane budżetowo do standardów europejskich. W Europie powstaje około 900 filmów rocznie, z czego ok. 30 przeznaczonych jest dla dzieci i młodzieży. Chłonność rynku jest znacznie większa. Fantastycznie byłoby, abyśmy dla filmu dziecięcego mogli uczynić tyle, ile robi się dla dystrybucji filmów fabularnych w Europie.

Reżyser Zofia Ołdak zauważyła: Usłyszałam niedawno że „Warszawa nie lubi filmów dla dzieci" - teraz wszystko zależy od tego, jak przygotujemy współpracę z festiwalem w Giffoni i jak będziemy tego wszystkiego pilnować. Mieć pomysł i zacząć to jest mało. Trzeba dopilnować wszystkiego do końca - to sprawa najważniejsza. Teraz równie ważne, kto będzie to robił - wydaje mi się, iż potrzebujemy zastępu młodych ludzi z pasją, którzy by się tego podjęli. My możemy stworzyć radę doradców, decydujących o tym jakie filmy i gdzie zostaną pokazane. Musimy przygotować sprawy podstawowe - dostosować filmy do percepcji dziecka w danym wieku i skutecznie oddzielać publikę dziecięcą od młodzieżowej. To są sprawy drobne, ale jak mi się wydaje - bardzo ważne. Nie jest prawdą, że Warszawa nie lubi filmów dla dzieci - potrzebujemy w tym mieście kina dziecięcego, takie projekty były juz w latach 80tych i 90tych.

d3ja4i0

Kolejną osobą zabierającą głos na spotkaniu był reżyser Krzysztof Gradowski: Nasi przyjaciele z Giffoni przyszli z pewnym impulsem, z inicjatywą, która ma charakter otwarcia kulturowego. Oni podają nam rękę, żeby z naszego, ostatnio trochę zaściankowego kina, wyjść na szerokie europejskie wody. Mamy do czynienia z inicjatywą pozwalającą nam szerzej spojrzeć na interesujące nas zagadnienia i przenieść na nasz grunt zainteresowanie dziennikarzy i pisarzy tematyką filmu dziecięcego. Zbigniew Żmudzki, dyrektor wytwórni SE-MA-FOR mówił głównie o wlasnych nadziejach i oczekiwaniach związanych ze współpracą z festiwalem w Giffoni: - Z mojego punktu widzenia jako producenta bardzo ważną sprawą jest nawiązywanie kontaktów międzynarodowych. Jest to niestety nasz słaby punkt. Włoska inicjatywa jest dla nas bardzo istotna. Dla mnie będzie ważne, jeżeli nawiążemy kontakt z producentami włoskimi, z którymi będziemy mogli realizować wspólnie filmy. Se-ma-for ma fundację filmową, która ma za zadanie szerzenie informacji o
filmie i docieranie do widzów. Założyliśmy tę fundację między innymi dlatego, że tak naprawdę w Polsce jest o wiele trudniej zgromadzić pieniądze na film dla dzieci niż na film autorski.

Od 4 miesięcy jesteśmy wpisani na listę organizacji pożytku publicznego i możemy dzięki temu otrzymywać odpisy od podatku - te pieniądze chcemy przeznaczyć na produkcję filmów dla dzieci a także na prowadzenie Muzeum Bajek. W ciągu roku i 4 miesięcy istnienia muzeum odwiedziło nas 16 tysięcy osób. Pokazujemy tam również filmy dla dzieci. Niestety, możemy pokazywać tylko nasze własne produkcje - zakup licencji jest niesamowicie drogi.

Claudio Gubitosi opowiadał m.in. o polskiej obecności na festiwalu: - Nasz kontakt z Polską ma już wieloletnia tradycję. Pierwszy polski film pokazaliśmy w Giffoni w 1986 roku. Należałoby podkreślić obecność wielu reżyserów polskich na naszym festiwalu - Andrzej Wajda gościł w Giffoni dwa razy, przyjeżdżali do nas również Kieślowski i Zanussi. Odwiedził nas także aktor Piotr Adamczyk jak również politycy - np. Lech Wałęsa. Od 6 lat gościmy na festiwalu Koło Realizatorów Filmów dla Dzieci i Młodzieży, którym kieruje Andrzej Jasiewicz. Teraz przyszedł czas na nawiązanie nowych form współpracy.

d3ja4i0

Festiwal filmowy w Giffoni obchodzi 40-lecie swojego istnienia i marka ta powinna być rozpoznawalna w świecie. W listopadzie 2011 roku chcemy zorganizować w Warszawie forum poświęcone polskiej i włoskiej twórczości filmowej. Spotkanie to będzie w głównej mierze poświęcone mediom dla dzieci i młodzieży. Wezmą w nim udział również twórcy innych dziedzin kultury i sztuki. Przewidujemy udział nawet 8 tys. autorów. Chcemy także w najbliższym czasie zadecydować, jakie regiony Polski mogłyby zostać zaangażowane w nasze dalsze projekty.

Podczas minionego tygodnia odnieśliśmy kilka sukcesów - odbyły się pokazy filmowe w Warszawie i Łodzi, we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim przeprowadziliśmy także warsztaty dla studentów italianistyki. Zaprezentowaliśmy również pełną edycję tłumaczeń pism włoskiego filozofa Giordano Bruno, zwolennika teorii kopernikańskiej, pochodzącego z promowanego przez nas regionu - Kampanii. Bardzo podkreślamy naszą zażyłość kulturową z tymi terenami, gdzie odbywa się festiwal.

Na zakończenie spotkania o pomyśle promocyjnym „Ziemia Kampanii: kino i kultura" opowiedział inicjator tego wydarzenia - przedstawiciel lokalnych władz regionu Gianfranco Nappi: Do zorganizowania spotkań polsko-włoskich zainspirowały nas nasze relacje kulturowe. Zauważyliśmy wzajemne przenikanie się i powiązania obu kultur i postanowiliśmy je wyeksponować. Najważniejszą imprezą kulturalną w naszym regionie jest właśnie festiwal w Giffoni. Chcemy promować tę imprezę na świecie i nawiązać współpracę w Polsce z twórcami filmowymi. Film ma szczególne znaczenie w promowaniu kultury: łącząc malarstwo, historię i literaturę jest nowoczesnym instrumentem służącym poznawaniu się wzajemnie.

d3ja4i0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ja4i0