Reżyser "Mgły" o tragedi w "Waco"
Rupert Wainwright stanie za kamerą dramatu "Waco".
20.05.2008 12:03
Film zilustruje wydarzenia, które rozegrały się w teksańskiej miejscowości Waco w lutym 1993 roku.
W wyniku wymiany ognia pomiędzy funkcjonariuszami Biura do spraw Alkoholu, Tytoniu i Broni Palnej oraz członkami sekty Gałęź Dawidowa zginęło dziesięć osób. W pożarze, który wybuchł po 51-dniowym oblężeniu siedziby sekty, życie straciły 74 osoby.
Na czele Gałęzi Dawidowej, odłamu kościoła Dawidowych Adwentystów Dnia Siódmego stał mężczyzna nazwiskiem David Koresh. Przywódca sekty zgromadził wokół siebie grupę wyznawców, wraz z którymi oczekiwał na nadejście Chrystusa. Na odległym od miasta wzgórzu zwanym Mount Carmel przebywało wiele kobiet, w tym licznych kochanek Koresha, oraz dzieci. Biuro zaczęło interesować się sektą bliżej, gdy pojawiły się doniesienia o dostawach dużej ilości broni palnej do jej siedziby. 28 lutego farmę Koresha oblężono. Wskutek oddanych strzałów zginęło sześciu członków sekty oraz czterech agentów. Wśród śmiertelnych ofiar pożaru, który wybuchł blisko dwa miesiące później, było 21 dzieci oraz dwie ciężarne kobiety. Koresh również zginął w płomieniach.
Scenariusz do obrazu wyszedł spod pióra Wainwrighta i Jamesa Hibberda. Reżyser zajmie się także produkcją obrazu wraz z Emilio Ferrarim.
Ostatni film Ruperta Wainwrighta, thriller "Mgła", trafił na polskie ekrany w lutym 2006 roku.