Okazuje się, że w Polsce można nakręcić kino grozy na światowym poziomie. Przerażające, inteligentne i świetnie zrealizowane. Rozmawiamy z Adrianem Pankiem, reżyserem "Wilkołaka", który szturmem zdobył Gdynię. I przyprawił widzów o szybsze bicie serca.