Wszyscy pamiętają "Zapaśnika" Darrena Aronofsky'ego, za którego Mickey Rourke dostał zasłużoną nominację do Oscara. Ale przez 12 lat tylko nieliczni wiedzieli, że na planie reżyser chciał się poczuć jak bohater swojego filmu, choć nie był do tego zupełnie przygotowany.
"Pulp Fiction" to niskobudżetowe arcydzieło, które w połowie lat 90. wstrząsnęło światowym kinem. Quentin Tarantino nie ustrzegł się w nim jednak kilku szkolnych błędów, na przykład w kultowej scenie z Johnem Travoltą i Samuelem L. Jacksonem.
"Gladiator" Ridleya Scotta to jeden z tych filmów, które można oglądać do znudzenia. Rozmach, znakomita gra aktorska, sceny akcji nawet 19 lat po premierze robią niesamowite wrażenie. A liczne potknięcia i gafy na planie ciągle wywołują uśmiech na twarzy widzów. Już dziś po raz kolejny będziecie mogli obejrzeć "Gladiatora" w telewizji.
"Kraina lodu 2" jest od niedawna dostępna na Blu-Ray i DVD, co pozwoliło spostrzegawczym widzom wyłapać pomyłki i niedoróbki. Okazuje się, że nawet w takim wizualnym majstersztyku nie uniknięto wpadek.
"Taksówkarz" to kamień milowy w historii amerykańskiego kina, arcydzieło nagrodzone Złotą Palmą w Cannes i wyróżnione czterema nominacjami do Oscara. Ale nawet Martin Scorsese nie ustrzegł się błędów, które można wyłapać czujnym okiem.
Humor, akcja i gwiazdorska obsada. "Śledztwo Spensera" z Markiem Wahlbergiem w roli głównej to świetne widowisko dla fanów niezobowiązującej rozrywki. Widać, że Netflix nie oszczędzał na produkcji, ale nawet doświadczeni filmowcy popełnili sporo pomyłek.
Seria filmów "Harry Potter" cieszy się niesłabnącą popularnością i zachwyca kolejne pokolenia widzów. Po 10 latach od premiery ostatniego fani znają je na pamięć, ale czy zauważyli wszystkie błędy i wpadki? Bo takich nie brakuje.
"Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia" to jeden z tych filmów, do których można wracać w nieskończoność i zawsze czerpać przyjemność z seansu. Albo odkrywać wpadki ekipy filmowej, bo takich w hicie Petera Jacksona nie brakuje.
Jude Law wrócił pamięcią do kręcenia "Holiday" i opowiedział o "szczególe", który jego zdaniem mało kto zauważył. Różnica była jednak widoczna jak na dłoni.
Quentin Tarantino w "Pewnego razu… w Hollywood" przedstawił pojedynek Bruce'a Lee z kaskaderem granym przez Brada Pitta. Fragment wywołał oburzenie rodziny mistrza kung fu, a zarazem pojawiło się tam kilka technicznych błędów.
"Irlandczyk" to niesłychanie ambitny projekt Martina Scorsese, który rozłożył fabułę na kilkadziesiąt lat. Jak zwykle postarał się o zgodność z faktami historycznymi, scenografię i akcesoria z epoki, ale w 3,5-godzinnym filmie nie brakuje wpadek.
Pośpiech, napięty harmonogram i masa elementów, które należy spiąć. A wszytko to na głowie reżysera i producentów. Nic dziwnego, że na planach filmowych dochodzi do wpadek. Jak w "1920. Bitwa warszawska" Jerzego Hoffmana.
Wspaniali aktorzy, piękne kostiumy i niezwykle trudny temat. Jednak twórcy polskiego kandydata do Oscara nie ustrzegli się wpadki. Też to zauważyliście?
"Gladiator" Ridleya Scotta to jeden z tych filmów, które można oglądać do znudzenia. Rozmach, znakomita gra aktorska, sceny akcji nawet 19 lat po premierze robią niesamowite wrażenie. A liczne potknięcia i gafy na planie ciągle wywołują uśmiech na twarzy widzów.
"Lot nad kukułczym gniazdem" po dziś dzień uznaje się za jeden z najwybitniejszych filmów wszech czasów. Cóż, nawet najlepszym zdarzają się potknięcia.
"Lśnienie" uchodzi za jeden z najlepszych filmów w imponującym dorobku Stanleya Kubricka. Jednocześnie jest to przykład popularnej produkcji, w której roi się od pomyłek i niedociągnięć. Każdy pamięta scenę z siekierą wbijaną w drzwi w łazienki, gdzie popełniono rażący błąd i wcale nie próbowano go ukryć przed widzem.
W oczekiwaniu na IV Fazę MCU przypominamy najlepsze filmy Marvela. "Doktor Strange" jak najbardziej się zalicza do tego grona. Choć i w tym przypadku twórcy nie uniknęli wpadki.