Jeden z najbardziej wyrazistych europejskich twórców powrócił na filmowe salony po blisko dziesięciu latach artystycznego milczenia. Obraz "Na mlecznej drodze" debiutował w Wenecji ponad rok temu, a 15 grudnia nareszcie wchodzi do polskich kin i pokazuje, że rozłąka Kusturicy z kinematografią była naprawdę trudna. To film zrobiony z entuzjazmem kilkuletniego dziecka, powoli poznającego otaczający go świat. Co z jednej strony stanowi dużą zaletę "Na mlecznej drodze", z drugiej jest jego główną wadą.